Choć na ten moment nikt nie mówi o oficjalnym zagrożeniu wojną w naszym kraju, często wspomina się o tym, że sytuacji kryzysowych nie da się całkowicie wykluczyć. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa już od kilku lat prowadzi edukację w obszarze umiejętności radzenia sobie w kryzysie. Niestety, temat zagrożenia ze strony Rosji pojawia się coraz częściej, a - jak podaje Business Insider - rząd przekonuje, że warto przygotować sobie tak zwany plecak przetrwania. Co to oznacza? Ten sam portal zapytał o to doświadczonego żołnierza Jednostki Wojskowej GROM.
O specjalnym plecaku przygotowanym na awaryjne sytuacje informowało Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, jednak w związku z tym, że zalecenia nie są szczegółowe, doprecyzował je Andrzej Kruczyński, były oficer GROM. Jedną z ważniejszych rzeczy jest woda, jednak zapas pełnych butelek ze sklepu może nie być najlepszym wyborem ze względu na dużą wagę ładunku. Lepszą opcją są butelki filtrujące i zapas filtrów, co pozwoli na ciągle uzupełnianie zapasów. Niezbędne jest również pożywienie. Według RCB warto zaopatrzyć się w posiłki przynajmniej na dwa dni. Zdaniem żołnierza GROM należy postawić na batony energetyczne, które mają długi termin ważności, są lekkie i dodają energii, jednak w tym przypadku ważny jest również skład, ponieważ nie wszystkie będą spełniały swoje zadanie. Według informacji zebranych przez Business Insider w "plecaku przetrwania" powinny znaleźć się również sztućce oraz kombinerki.
Ekwipunek to nie tylko produkty możliwe do spożycia, ale także odpowiednie narzędzia. Dobrym wyborem będzie również łom, który w razie potrzeby pozwoli na wyważenie drzwi. Natomiast, na samym wierzchu plecaka warto umieścić latarkę, lecz trzeba również pamiętać o zapasie baterii, gdyby sytuacja kryzysowa miała potrwać dłużej. Na liście jest również:
Istnieje również możliwość, że w tym czasie wystąpią zakłócaniu sygnałów GPS, co oznacza brak połączenie z internetem. Wtedy niezbędna może okazać się papierowa mapa oraz wcześniej wspomniane radio, które pomoże nam w dotarciu do ważnych komunikatów. Mapę można wydrukować z internetu i owinąć folią, aby nie uległa zniszczeniu. Przyda się także kompas lub busola. Według RCB w plecaku powinny znaleźć się również maski ochronne oraz śpiwór. Ostatnią rzeczą jest najlepiej w pełni wyposażona apteczka, w której musi znaleźć się opaska uciskowa.
Andrzej Kruczyński dodaje natomiast, że nasze przygotowanie na trudną sytuację nie powinno ograniczyć się do spakowania plecaka. Radzi, by 'przetestować się' w terenie. Czyli przypomnieć sobie zasady korzystania z kompasu i busoli, spędzić trochę czasu w lesie
- czytamy w serwisie. Zaleca, by zrobić to na przykład w formie zabawy z dziećmi.