• Link został skopiowany

Martwy wieloryb na Helu wywołał popłoch. Stacja Morska składa wyjaśnienia. "To tylko przedsmak"

Informacja o tym, że na plaży w centrum Helu leży nieżywy wieloryb, natychmiast wzbudziła zainteresowanie nie tylko lokalsów czy turystów, ale także mediów w całym kraju. Jak doszło do tego, że gigantyczny ssak wylądował na brzegu? Stacja Morska od razu złożyła wyjaśnienia.
Wieloryb na plaży w Helu. To pierwszy taki okaz - zdjęcie ilustracyjne
Pawel Klobukowski-Istock.com/Beata Michalska-Facebook.com

W środę 19 czerwca 2024 roku pojawiły się doniesienia dotyczące martwego wieloryba na jednej z helskich plaż. W pobliżu zwierzęcia zebrał się spory tłum - turyści robili mu zdjęcia, a niektórzy próbowali nawet skontaktować się z mediami. Choć widok gigantycznego ssaka w Polsce niewątpliwie wzbudził ogromny szok, problem polegał na tym, że gdy ktoś zdecydował się podejść bliżej, sytuacja nagle nabierała zupełnie innych barw.

Zobacz wideo Orka z francuskiego oceanarium mówi ludzkim językiem

Hel: Wieloryb został wyrzucony na brzeg morza? Odpowiada za to platforma Max

Jak poinformowała "Gazeta Wyborcza" nie był to martwy wieloryb, lecz wyjątkowo realistyczna makieta stworzona na potrzeby jednego z filmów, który ma mieć premierę na nowej platformie Max

To tylko film kręcą, to nie to, że morze wyrzuciło wieloryba. Nie ma mowy o prawdziwym wielorybie, to tylko rekwizyt

- zdradziła jedna z pracownic Stacji Morskiej, cytowana przez Nowiny 24. Potwierdzają to także słowa Magdaleny Kierzkowskiej, rzecznika prasowego Urzędu Morskiego. Sztuczny wieloryb został umieszczony na plaży na wysokości Agencji Mienia Wojskowego i wszystko wskazuje na to, że jeszcze przez chwilę będzie stanowił jedną z tamtejszych atrakcji

To sztuczny wieloryb. Wydano zgodę na kręcenie zdjęć przez polski podmiot, w tym miejscu, do końca czerwca. Zapewniam, że nie ma tu w okolicy prawdziwego wieloryba

- przekazała serwisowi. 

Nowa atrakcja nad Bałtykiem. Dzięki streamingowi w Bałtyku zaroi się od wielorybów? 

Serwis Max to nowa platforma streamingowa Warner Bros. Discovery, która jest następcą HBO Max. Swoją premierę w różnych krajach europejskich serwis miał stosunkowo niedawno, bo 11 czerwca 2024 roku. Sztuczny wieloryb to jednak nie wszystko. Platforma zapowiedziała również wiele innych produkcji, których szczegóły na ten moment wciąż są owiane tajemnicą. Widzom pozostało uzbroić się w cierpliwość, jednak szansa na to, że nie poczują się zawiedzeni, jest naprawdę duża. 

Wieloryb na plaży to tylko przedsmak tego, co nadchodzi. Wkrótce okaże się, jakie niespodzianki przygotowaliśmy dla swoich widzów

- wyjaśnia biuro prasowe Warner Bros. Discovery, cytowane przez Wirtualne Media. Serwis zapowiedział między innymi, że w ciągu zaledwie dwóch lat w Polsce zostaną zrealizowane zdjęcia aż do 15 produkcji fabularnych i dokumentalnych. W związku z tym możemy mieć nadzieję, że już niebawem platforma Max znów zapewni nam moc wrażeń, a na ten moment warto cieszyć się z faktu, że wieloryb był jedynie rekwizytem. Choć prawdziwe zwierzę z pewnością przyciągnęłoby jeszcze większe zainteresowanie, to należy pamiętać o tym, że byłaby to prawdziwa tragedia. Warto również wspomnieć, że wizyty wielorybów w Bałtyku są coraz częstsze, a ostatnia z nich, którą udało się udokumentować, miała miejsce w marcu ubiegłego roku. Zdjęcie tego niezwykłego okazu z Helu można znaleźć na facebookowej grupie Hel w obiektywie

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Więcej o: