Służby weterynaryjne i sanitarno-epidemiologiczne otrzymały informację o dużej liczbie śniętych ryb w zalewie Stary Lubliniec już w czwartek 4 lipca 2024 roku. Natychmiast podjęto decyzję o pobraniu próbek i przeprowadzeniu odpowiednich badań. Następnym etapem było natomiast rozpoczęcie akcji mającej na celu wyłowienie zalegających ryb.
Okazało się, że powodem tej sytuacji jest brak odpowiedniej ilości tlenu w wodzie.
Już pierwsze pomiary wody wykazały, że jest ona niedostatecznie natleniona i doszło do tak zwanej przyduchy
- przekazał Gubernat, cytowany przez serwis Rzeszów News. W związku z tym wojewoda Teresa Kubas-Hul, pracująca w Wojewódzkim Centrum Zarządzania Kryzysowego, podjęła decyzję o natychmiastowym natlenieniu zbiornika. Jeszcze w czwartek o godzinie 21:00 na miejsce dotarła łódź płaskodenną oraz trzy specjalne pompy.
W piątek na miejsce wysłaliśmy kolejne łodzie z silnikami i wyposażeniem
- wyjaśnia Jakub Dzik, dyrektor wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim w Rzeszowie. W sobotę rano wojewoda Kubas-Hul wzięła również udział w naradzie służb i inspekcji, które monitorują sytuację oraz koordynują działania.
Uruchomiono pompy, które mają pomóc w natlenieniu wody. Śnięte ryby są odławiane i będą wywożone do utylizacji. Mam nadzieję, że uda się uratować jak najwięcej ryb. Sytuacja nie zagraża okolicznym mieszkańcom
- uspokajała.
Dyrektor Polskiego Związku Wędkarskiego w Przemyślu Piotr Kubas poinformował, że wyławianie ryb rozpoczęto w piątek 5 lipca 2024 roku i łącznie zebrano ich około tony, a w akcję zaangażowano kilkadziesiąt osób. Martwych stworzeń było tak dużo, że na miejsce ściągnięto nawet żołnierzy z podkarpackiej 20. brygady Wojsk Obrony Terytorialnej. Przedstawiciele Inspektoratu Ochrony Środowiska i sanepidu potwierdzili, że w tym przypadku nie ma mowy o skażeniu wody, jednak sprawa zostanie dokładnie przeanalizowana. Próbki będą pobierane na bieżąco zarówno ze zbiornika, jak i okolicznych cieków.
Jak poinformowali nas wędkarze, na zbiorniku miało miejsce szereg zaniedbań. Sprawa zostanie wnikliwie zadbana przez odpowiednie służby i jeśli te zarzuty się potwierdzą, osoby odpowiedzialne za tę sytuację zostaną pociągnięte do odpowiedzialności
- zapowiedziała Kubas-Hul.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!