Kolejne robaki trafią na sklepowe półki. Unia Europejska rozszerzy listę jadalnych owadów

Unia Europejska po raz kolejny chce rozszerzyć listę jadalnych owadów. To oznacza, że nowe gatunki robaków staną się produktami spożywczymi i będą wykorzystywane przez producentów żywności. O jakich okazach mowa? Najważniejszym argumentem jest duża ilość białka.

Już w 2023 roku Unia Europejska dokonała rozszerzenia listy owadów jadalnych, zezwalając branży spożywczej na sprzedaż chrząszcza pleśniowego. Natomiast nieco wcześniej za bezpieczną żywność uznano również larwy mącznika, chrząszcza domowego oraz szarańczę wędrowną. To wywołało sporą kontrowersję oraz skutkowało obawami ludzi, że wskutek tego insekty będą powszechnie wykorzystywane przez największych producentów jedzenia. Teraz temat znów powrócił, ponieważ lista jadalnych owadów stanie się jeszcze dłuższa

Zobacz wideo Robaki, weganizm i polskie Chicago – debata kandydatów na prezydenta Warszawy

Robaki jadalne. Unia Europejska chce by było ich więcej 

Z najnowszych informacji wynika, że do larw chrząszcza pleśniowego, mącznika, szarańczy wędrownej i świerszcza domowego mogą wkrótce dołączyć również inne typy owadów. Tym razem szansę na dopisanie do unijnego wykazu ma aż osiem gatunków, a całą procedurą zajmie się Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA). Jak informuje serwis INNPoland, jest to organ powołany na mocy Rozporządzenia (WE) Nr 178/2002 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 28 stycznia 2002 roku do działań związanych z oceną ryzyka. W tym przypadku głównym argumentem jest stworzenie alternatywy dla spożycia mięsa oraz nabiału. Wszystko dlatego, że insekty zawierają dużą ilość białka, niezbędnego zarówno w diecie człowieka, jak i zwierząt.

W niektórych odmianach jest to nawet 80 proc. masy owadów

- informuje portal. 

Jadalne owady w Polsce. Karmi się nimi zwierzęta domowe i hodowlane 

EFSA planuje dopuścić do spożycia między innymi poczwarki samców pszczoły miodnej Apis mellifera, czarną muchę żołnierską Hermetia illucens oraz pospolite trutnie. Warto dodać, że białko z owadów trafia na przykład do karm dla zwierząt domowych, które są uczulonych na tradycyjne mięso. Paszą zawierającą białko pozyskane z insektów karmi się również zwierzęta hodowlane oraz ryby. Na ten moment jedynym producentem owadów w Polsce jest spółka HiProMine z podpoznańskiego Robakowa, która otworzyła również zakład w Karkoszowie. 

Półprodukt trafia do dużych producentów karm dla zwierząt. Jak przyznają przedstawiciele firmy HiProMine, jeszcze dekadę temu takie rozwiązania 'były zupełnie egzotyczne'

- czytamy w serwisie Business Insider. Aktualnie firma planuje zwiększyć swoją produkcję aż 40-krotnie.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Więcej o: