W minionych tygodniach wiele osób narzekało na upały. Obecnie pogoda nieco się załamała i nad krajem przechodzą gęste kłęby chmur, z których niejednokrotnie zaczyna padać deszcz. Przelotne opady i dodatnia temperatura to doskonałe warunki do wzrostu grzybów. I choć sezon na uprawianie sportu narodowego - grzybobranie - przypada na okres jesienny, już teraz miłośnicy leśnych wędrówek donoszą o cennych znaleziskach.
W teorii sezon grzybowy zaczyna się już w maju i trwa do końca listopada. Jednak to właśnie jesień - początek września, aż do października - najwięcej osób kojarzy z masowymi wycieczkami do lasu w celu znalezienia aromatycznych składników potraw. Wyjątkowe warunki klimatyczne w tym roku pozwoliły na szybsze otwarcie sezonu. W sieci pojawiło się nagranie, na którym pewna rodzina chwali się swoimi zbiorami.
Nigdy czegoś takie nie przeżyłem, a zbieram grzyby od 5 roku życia i to uwielbiam. Dosłownie tysiące prawdziwków
- czytamy w opisie filmiku, na którym autor pokazuje pełny bagażnik zebranych prawdziwków. Nagranie również jest okraszone opisem: 2 tysiące prawdziwków. Letnie grzybobranie może być jedną z przyjemniejszych form letniej aktywności. Na ten moment w lasach oprócz wspomnianych prawdziwków można znaleźć również maślaki, kanie, koźlarze oraz kurki. Podpowiemy, gdzie możesz znaleźć ich najwięcej.
W sieci istnieje strona przeznaczona dla grzybiarzy, którzy mogą dzielić się swoimi zbiorami i raportować obserwacje. Dzięki interaktywnej mapie znajdującej się na serwisie sprawdzimy, w jakich częściach kraju jest największy wysyp. Na ten moment najbardziej obrodzonymi województwami są:
Sporo pozytywnych doniesień dotyczących urodzajności w lasach dotyczy powiatu skarżyskiego, gdzie już dwa tygodnie temu grzybiarze ruszyli na poszukiwania.
Witajcie. Lasy i góry świętokrzyskie darzyły dziś hojnie. W końcu nastała normalna grzybowa pogoda - przelotne deszcze, znośna temperatura i duża obecność ceglasi. Borowiki trzeba tropić, szczególnie zdrowe. Wielką radość sprawił mi dziś przepiękny masłoborowik górski - 300 gram, a pełni szczęścia dopełniła rodzina koźlarzy czerwonych pochwycona w strugach deszczu i wichurze
- czytamy na stronie grzyby.pl. Zanim jednak wybierzecie się na grzyby, pamiętajcie o zasadach podyktowanych przez Lasy Państwowe, które stanowczo zabraniają zbiorów na terenach rezerwatów przyrody i w parkach narodowych. Aktywne grzybobranie na obszarach chronionych grozi nałożeniem kary w wysokości nawet do 500 zł.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.