• Link został skopiowany

Niedźwiedzie utknęły w samochodzie. Zrobiły z niego masakrę. To ostrzeżenie

Wygłodniałe drapieżniki poszukujące pożywienia coraz częściej grasują w wielu miastach. Pewna niedźwiedzia rodzinka najprawdopodobniej zwąchała coś w samochodzie, do którego postanowiła wsiąść. Pojawił się jednak pewien problem - pojazd okazał się skomplikowaną maszyną bez wyjścia.
Czarny niedźwiedź
Fot. istockphoto.com/ autor steverts

Nie tylko mieszkańcy Bieszczad muszą mierzyć się z niezapowiedzianymi wizytami drapieżników w pobliżu domów. Coraz częściej do incydentów z udziałem niedźwiedzi zaczęło dochodzić w północno-wschodniej części Stanów Zjednoczonych. Obywatele stanu Connecticut przestają czuć się bezpiecznie ze względu na wzrastającą ilość osobników czarnych niedźwiedzi, które jak się okazało, bez większych problemów potrafią wejść nawet do samochodu.

Zobacz wideo Wyprzedzał, choć wyraźnie nie powinien. Film trafił na policję

Niedźwiedź zaatakował kobietę. Zwierzęta masowo zaczynają wchodzić do miast

Osoby zamieszkujące Conecticut w USA z każdym dniem muszą mieć się na baczności. Przyczyną jest wzrastająca ilość populacji niedźwiedzia czarnego, którego obecność odnotowano we wszystkich 169 miastach stanowych. W sobotę 20 lipca jedna z mieszkanek Cheshire zgłosiła napaść zwierzęcia, które miało ją ugryźć. Obrażenia na szczęście nie były zbyt duże, a sama zainteresowana odmówiła leczenia. Lokalne władze po otrzymaniu zawiadomienia namierzyły agresora, a następnie go zestrzeliły. Ciało niedźwiedzia zostało oddane do badań. Potężne drapieżniki stanowią też spory problem na drogach. W Torrington jeden z przedstawicieli gatunku został potrącony, a tym samym zabity przez samochód. Departament Energii i Ochrony Środowiska podał do informacji publicznej, że niedźwiedź ważył około 500 funtów (226 kg) - informuje CBS News. To jednak nie koniec niepokojących wydarzeń, które miały miejsce w północno-wschodnim stanie Connecticut.

Czy niedźwiedź czarny jest niebezpieczny? Z pewnością jest sporym bałaganiarzem

Do zajścia z udziałem całej rodziny niedźwiedzi doszło 15 lipca 2024 roku. Mieszkaniec Winsted w stanie Connecticut zauważył, że w jego samochodzie znajduje się dorosły niedźwiedź z młodymi. Zdezorientowany mężczyzna zadzwonił po pomoc, jednak zanim lokalna policja pojawiła się na miejscu, zwierzęta zdążyły narobić sporego zamieszania. Sąsiedzi mieli prawo pomyśleć, że ktoś się nieźle bawi, ponieważ z samochodu dochodził dźwięk głośnej muzyki, która momentami była urozmaicana odgłosami klaksonu. Po przyjeździe służb na miejsce zdarzenia otworzono drzwi auta, z którego zwierzęta natychmiast wybiegły i udały się w stronę lasu. Żadna osoba znajdująca się w pobliżu nie ucierpiała - czego nie można powiedzieć o pojeździe. W związku z narastającym problemem pojawiających się niedźwiedzi w terenach zurbanizowanych starszy doradca w Departamencie Energii i Ochrony Środowiska Ethan Van Ness wydał oświadczenie, skierowane do lokalnej społeczności:

Zawsze trzymaj drzwi samochodu zamknięte na klucz, jeśli niedźwiedzie pojawią się w twojej okolicy i nigdy nie pozwalaj im na łatwy dostęp do żywności pochodzącej od ludzi

- podaje CBS News. Podobnie jak w Bieszczadach, zwierzęta coraz chętniej pojawiają się w miastach, ze względu na brak żywności, którą z łatwością mogą znaleźć wśród terenów zamieszkanych - chociażby w koszach na śmieci.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Więcej o:
Dodawanie komentarzy zostało wyłączone na czas ciszy wyborczej