Muzeum Narodowe Rolnictwa i Przemysłu Rolno-Spożywczego w Szreniawie, zlokalizowane w województwie wielkopolskim, przyzwyczaiło się już do nietypowych gości, wśród których wymienić można gęsi, kaczki czy psy. Teraz lista ta poszerzyła się o kolejne zwierzę. Ostatnio miejsce to odwiedziła bowiem owca na smyczy, ubrana w specjalną pieluszkę. Mimo że wizyta nie była planowana, przysporzyła wiele radości zarówno pracownikom placówki, jak i zwiedzającym.
Muzeum w Szreniawie jest miejscem, które zdaje się przyciągać nietuzinkowych gości. Pracownicy placówki z radością wspominają nietypowe wizyty. Były tu już domowe gęsi, kaczki i psy. Teraz przyszedł czas na owcę. Według relacji zamieszczonej na Facebooku zwierzę zachowywało się wzorowo, grzecznie towarzysząc swojej właścicielce i budząc sympatię oraz uśmiechy wśród zwiedzających.
Dziś w Muzeum mieliśmy wyjątkowego gościa! Jedna z naszych zwiedzających postanowiła nas odwiedzić w towarzystwie... owcy na smyczy i to w pieluszce!
- napisano w poście na Facebooku.
Wizyta owcy i jej właścicielki w Poznaniu nie była planowana. Obie wybrały się bowiem na wycieczkę z Białegostoku, gdzie mieszkają do Berlina (Niemcy). Cała podróż została dopracowana w najdrobniejszych szczegółach - łącznie z noclegiem dla pupila w specjalnym hotelu dla zwierząt. Niestety, doszło tam do nieprzyjemnego zdarzenia. Owca została zaatakowana przez psa, który ją ugryzł i mocno zranił. Właścicielka, zamiast wracać do domu, przyjechała do Poznania, aby zapewnić swojemu zwierzakowi najlepszą możliwą opiekę weterynaryjną. Lecznicza podróż okazała się jednak również kulturalnym wypadem, gdyż podczas wizyty w stolicy wielkopolski białostoczanka postanowiła odwiedzić Muzeum Narodowe Rolnictwa i Przemysłu Rolno-Spożywczego w Szreniawie. Oczywiście towarzyszyła jej owieczka, która mimo trudnych chwil, wraca do zdrowia i ma się wyśmienicie.
Przyznacie, że ta historia jest dość niezwykła, a już na pewno wzruszająca i budująca. Duży szacunek dla Opiekunki, która tak dzielnie walczy o zdrowie podopiecznej
- napisali pracownicy placówki.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!