Wybierając się na spacer z psem, trzeba zachować czujność. Na zwierzęta czyha wiele niebezpieczeństw, nie tylko ze strony innych czworonogów, ale głównie człowieka. Niektórzy tak nienawidzą psów, że próbują pozbyć się ich za wszelką cenę. Do takich działań dochodzi ostatnio w Łodzi. Ktoś rozrzuca na ulicy jedzenie z trucizną.
Mieszkańcy dzielnicy Chojny w Łodzi dostrzegli niebezpieczeństwo. Na jednym z osiedli ktoś rozrzuca kiełbasy z trutką. Zaniepokojeni sąsiedzi informowali o tej sytuacji w mediach społecznościowych.
Uważajcie na czworonogi. Porozrzucane kiełbasy z trutkami na szczury. Broniewskiego 38 - 34a, między blokami. Znalazłam pięć sztuk
- czytamy w jednym z postów, cytowanych przez portal lodz.eska.pl. Jak się okazuje, nie jest to jednorazowy incydent. Internauci zauważyli podobne "pułapki" w okolicy ulicy Rzgowskiej, Odyńca, Mazurskiej i Niższej. Kiełbasy z trutkami znaleziono również na Bałutach, w okolicy Wojska Polskiego i Franciszkańskiej. Niestety, to nie wszystko. W innych częściach miasta mieszkańcy alarmują o kolejnym zagrożeniu.
A u mnie w parku ktoś rozrzucił kurczaka nafaszerowanego wykałaczkami
- napisano w jednym z komentarzy. Sąsiedzi są wściekli i zaniepokojeni całą sytuacją.
Mam nadzieję, że spotkam taką osobę na swojej drodze. Życzę mu, żeby sam zjadł taką kiełbasę
- napisał internauta.
Sytuacja jest bardzo niebezpieczna. Psy, skuszone zapachem mięsa, mogą zjeść truciznę, gwoździe lub wykałaczki schowane w jedzeniu. Najlepszym rozwiązaniem w tej sytuacji będzie zakładanie pupilowi kagańca na czas spaceru. Zwierzę należy też nieustannie obserwować i nie puszczać go samego w wysoką trawę. Jeśli jednak zdarzy się, że pies zje mięso z trutką lub ostrymi przedmiotami, trzeba natychmiast jechać do weterynarza.
Trzeba przede wszystkim udać się do najbliższego lekarza weterynarii. Jeśli jest to weekend, nie czekać. Wtedy udajmy się do lecznic całodobowych, które mają dyżury. Musi to zobaczyć lekarz. Lepiej nie robić nic we własnym zakresie. Czasami potrzebne jest zdjęcie rentgenowskie, czasami badanie USG
- wyjaśnił w rozmowie z Elą Piotrowską, dziennikarką lodz.eska.pl. lekarz weterynarii Tomasz Szczepanik. Ekspert radzi też, by od małego uczyć psa, by nie zbierał niczego z trawnika.
Komenda Miejska Policji w Łodzi dotychczas nie została poinformowana o wspomnianych wyżej incydentach.
Łódzcy policjanci nie otrzymali zgłoszenia dot. porozrzucanych wyrobów mięsnych z gwoździami lub nieznanymi substancjami w dzielnicy Chojny
- przekazała nam asp. Kamila Sowińska z KMP w Łodzi. Funkcjonariuszka zaznaczyła, że:
Każde zachowanie, które ma na celu zranić i narazić na niebezpieczeństwo zwierzę jest karane. Zgodnie z Ustawą o Ochronie Zwierząt za przestępstwo znęcania się nad zwierzęciem lub uśmiercanie go - grozi kara pozbawienia wolności do lat 3. Apelujemy, aby świadkowie tego typu sytuacji kierowali zgłoszenia na numer alarmowy 112 lub do Straży Miejskiej w Łodzi.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.