Jechali na dachu metra. Nastolatkowie uderzyli głowami w wiadukt

Do przerażającego wypadku doszło w Wiedniu na naziemnej stacji metra. Nastolatkowie podróżowali na dachu pociągu, wykonując przy tym niebezpieczne manewry. Nie zauważyli jednak zbliżającego się wiaduktu. Teraz lekarze walczą o ich życie, a rzeczniczka metra apeluje do innych.

Coraz więcej osób uprawia "train surfing", czyli bardzo niebezpieczną jazdę na dachu pociągu. Takie zachowanie może łatwo prowadzić do wypadku, a nawet utraty życia, co potwierdza sytuacja, do jakiej doszło kilka dni temu w Wiedniu.

Zobacz wideo Szarpanina na stacji metra. Udaremniono próbę zepchnięcia człowieka na torowisko

Co się stało w metrze? Przerażający wypadek na dachu pociągu

W zeszłym tygodniu w stolicy Austrii na naziemnej stacji metra Schoenbrunn doszło do makabrycznego wypadku. Dwóch nastolatków czeskiego pochodzenia w wieku 17 i 18 lat chciało spróbować swoich sił w "train surfingu". Niezauważeni wspięli się na dach jednego z wagonów, a całą akcję nagrywali ich koledzy. Film jest już niedostępny w sieci, jednak jak podaje "New York Post", było na nim widać niebezpieczne wyczyny nastolatków, między innymi jak kładli się na brzuchu, by na płasko przejechać pod tunelem lub biegli po dachu pociągu w stronę przeciwną do kierunku jazdy. W pewnym momencie na nagraniu słychać, jak ktoś krzyczy "W dół, w dół, w dół", po czym rozlega się głośny huk. Jak się okazuje, chłopcy nie zauważyli zbliżającego się wiaduktu. Uderzyli głowami o most i stracili przytomność. 

Train surfing, Austria. Lekarze walczą o życie chłopców

Jak podaje "New York Post", chwilę po wypadku jeden z chłopców miał siłę, by nacisnąć przycisk zatrzymujący pociąg awaryjnie. Na miejsce wezwano służby ratunkowe, które od razy przystąpiły do opatrywania poszkodowanych. Obu nastolatków przetransportowano następnie do szpitala, gdzie otrzymali profesjonalną pomoc. Niestety ich stan jest krytyczny, a jeden z nich został podłączony do aparatury podtrzymującej życie. 

Obaj zostali krytycznie ranni. Dwie inne zaangażowane osoby, 13-letni i 16-letni obywatel Austrii, początkowo uciekły, ale wkrótce potem wróciły na miejsce zdarzenia

- powiedział Departament Policji w Wiedniu w oświadczeniu. Wiadomo, że 16-latek doznał niewielkich obrażeń, natomiast najmłodszemu chłopcu nic się nie stało. Z kolei maszynista otrzymał pomoc psychologiczną. Carina Novy, rzeczniczka wiedeńskiej firmy Wiener Linien, szybko wydała oświadczenie, w którym potępiła "train surfing" i zaapelowała do innych, by nie podejmowali podobnych działań.

Żadne selfie ani wideo na TikTok nie może być tego warte

- powiedziała.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Więcej o: