W przeciągu kilku ostatnich lat w Polsce powstało wiele wypożyczalni rowerów elektrycznych, z których chętnie korzystają nie tylko osoby zainteresowane zakupem takiego sprzętu, lecz także turyści. Rozwiązanie sprawdza się przede wszystkim w popularnych kurortach, bo bardzo ułatwia to zwiedzanie okolicznych atrakcji. Jednym z takich miejsc jest Zakopane. Niestety lokalna wypożyczalnia kilka dni temu straciła dwa rowery. Teraz prosi o pomoc w odnalezieniu sprzętu oraz sprawców.
Wypożyczyli elektryczne rowery i słuch po nich zaginął. Zostały tylko poszlaki
Na profilu Giewont Rentbike w mediach społecznościowych pojawił się komunikat w sprawie kradzieży elektrycznych rowerów. W dniu 20 marca 2025 roku do wypożyczalni w Zakopanem o godzinie 18:20 zgłosili się dwaj mężczyźni w wieku około 30 lat i po okazaniu słowackiego dokumentu tożsamości wypożyczyli dwa rowery elektryczne typu FULL.
Rowery: Cannondale Habit Neo 2 i Bulls Sonic Evo am 1
- poinformowano w komunikacie. Zgodnie z umową mieli zwrócić je 22 marca o godzinie 9, jednak tego samego dnia skontaktowali się z firmą, by przedłużyć wynajem do 23 marca do godziny 9. Niestety ostatecznie nie stawili się w wypożyczalni i tym samym nie oddali należącego do niej sprzętu.
Wyłączyli telefon i słuch po nich zaginął
- czytamy w poście, w którym podano również dane mężczyzn oraz numer telefonu, za pomocą którego kontaktowali się z firmą. Istnieją jednak podejrzenia, że dokument mógł być fałszywy.
Proszą o pomoc w odnalezieniu rowerów elektrycznych. Oferują nagrodę
Z ustaleń wypożyczalni wynika, że mężczyźni ostatni raz widziani byli na trasie w kierunku Oczka Wodnego na Krupówkach.
Jeśli widziałeś te osoby lub rowery albo pracujesz w miejscu, w którym jest monitoring i mógłby złapać sprawców, bardzo prosimy o kontakt
- apeluje o pomoc wypożyczalnia Giewont Rentbike. Ponadto firma oferuje nagrodę w wysokości dwóch tysięcy złotych dla osoby, która przyczyni się do odnalezienia skradzionych jednośladów.
Zobacz też: Miał dość wizyt niedźwiedzia. Jego sposób na przepędzenie drapieżnika podbił serca internautów
Sprawcy weszli na teren wypożyczalni o godzinie 18:20:25 i odjechali o godzinie 18:26:30. Jest to czas z monitoringu, także proszę wziąć +- dwie minuty różnicy od czasu rzeczywistego, jeżeli będziecie sprawdzać to u siebie
- dodano w poście.
Dziękuje my, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
