Uważa się, że zimny prysznic przynosi liczne korzyści dla zdrowia ciała i umysłu. Zimna woda powoduje wzrost tętna, co sprawia, że krew zaczyna szybciej krążyć po całym ciele. I choć mogłoby się wydawać, że w upalny dzień nie ma nic lepszego i bardziej kojącego niż zimny prysznic, ten sposób ochłodzenia ciała ma pewne wady.
Na początek przyjrzyjmy się zaletom. Dlaczego od czasu do czasu warto wziąć zimny prysznic? Między innymi dlatego, że:
Zimne prysznice nie są jednak dla każdego. Kto powinien uważać? Przede wszystkim osoby z chorobami układu krążenia, nadciśnieniem, różnego rodzaju problemami z sercem, po udarach lub z zaburzeniami rytmu serca, a to dlatego, że nagła zmiana temperatury może obciążać układ sercowo-naczyniowy.
Prysznic z zimną wodą nie jest też zalecany przy przeziębieniu, infekcjach, osłabieniu organizmu czy gorączce, ponieważ może pogłębić objawy choroby. Przeciwwskazaniem mogą być również choroby skóry nasilające się pod wpływem zimna (np. pokrzywka z zimna) oraz problemy psychiczne związane z lękiem czy nadwrażliwością na bodźce. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości najlepiej porozmawiać z lekarzem.
A co, jeśli chcemy się ochłodzić? W upalne dni i noce zimny prysznic daje co prawda chwilowe uczucie ulgi, ale może przynieść efekt odwrotny do zamierzonego. Organizm, próbując się ogrzać po kontakcie z zimną wodą, może bowiem zwiększyć wewnętrzną temperaturę ciała i tym samym nasilić pocenie. Co więcej, przez to, że zimny prysznic pobudza układ nerwowy, wzięcie go wieczorem może utrudnić nam zasypianie.
Wobec tego, jeśli jest nam za gorąco, powinniśmy brać prysznic letni. Taki prysznic delikatnie ochłodzi ciało, pomoże nam się zrelaksować i ułatwi zaśnięcie. W ciągu dnia warto go powtarzać, szczególnie po wysiłku lub dłuższym przebywaniu na słońcu. Letnia woda pozwoli organizmowi naturalnie się ochłodzić bez wywoływania szoku termicznego.