SMS-y są wciąż chętniej wybieraną formą komunikacji nie tylko w prywatnych kontaktach, ale i w przypadkach bardziej formalnych. Przykładowo, niektóre przychodnie mogą w ten sposób przypominać pacjentom o nadchodzącej wizycie. Niestety fakt ten chętnie wykorzystują oszuści.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Gdy pan Sebastian otrzymał dziwnego SMS-a od ZUS-u, postanowił zrobić screena wiadomości i wysłać go do redakcji "Faktu".
Masz do odebrania nieodebrane świadczenie ZUS, prosimy o jak najszybsze jego otrzymanie, musisz przejść do uzupełnienia
- możemy przeczytać w opublikowanym SMS-ie.
Podejrzenia czytelnika wzbudziło kilka aspektów. Po pierwsze wiadomość była napisana bez polskich znaków i zawierała błędy interpunkcyjne. Po drugie, link zamieszczony na końcu SMS-a nie wyglądał, jakby prowadził do oficjalnej strony urzędu. Ponadto odbiorca wiadomości w ostatnim czasie nie składał wniosków o żadne świadczenia i nie słyszał o podobnych powiadomieniach od bliskich czy znajomych. Mając to wszystko na uwadze, mężczyzna nie otworzył linku. Szybko okazało się, że była to słuszna decyzja.
Po otrzymaniu informacji od swojego czytelnika "Fakt" skontaktował się z ZUS-em w celu wyjaśnienia sprawy.
Wskazana wiadomość nie pochodzi od ZUS-u. Ostrzegamy przed fałszywymi wiadomościami rozsyłanymi przez oszustów w celu wyłudzenia danych i apelujemy o ostrożność. Bezwzględnie nie należy klikać w podejrzane linki ani pobierać załączników niewiadomego pochodzenia
- poinformowała dziennik Monika Kiełczyńska, regionalny rzecznik prasowy ZUS w województwie łódzkim.
Przypadek ten pokazuje zatem, że w przypadku otrzymania wiadomości wzbudzającej jakiekolwiek wątpliwości, lepiej jest nie ryzykować otwierania podejrzanych linków. Co więcej, Kiełczyńska w rozmowie z "Faktem" poinformowała, że takie incydenty można zgłaszać bezpośrednio do urzędu. Można również skontaktować się z Centrum Obsługi Telefonicznej, korzystając z numeru telefonu 22 560 16 00 lub adresu mailowego cot@zus.pl. Dzięki temu urząd będzie mógł też podjąć odpowiednie kroki i np. opublikować odpowiednie ostrzeżenie w swoich oficjalnych kanałach komunikacji.
Może cię też zainteresować:
- Tak oszukują najemcy mieszkań. Pobrała kaucje i czynsz, a potem rozpłynęła się w powietrzu
- Jeśli korzystasz z Vinted lub OLX, koniecznie wypełnij ten dokument. Buntownicy mogą stracić nawet 70 tys. zł
- Ci studenci nie muszą płacić składek. ZUS przypomina o ważnym aspekcie. Są trzy warunki