Jeśli otrzymasz taką wiadomość SMS z ZUS-u, lepiej uważaj. Chodzi o "nieodebrane świadczenie"

Choć wydawać by się mogło, że komunikacja internetowa zdominowała tradycyjne SMSy, to te drugie wciąż mogą być przydatne. Okazuje się jednak, że czasami bywają też niebezpieczne. Przekonał się o tym na własnej skórze pan Sebastian, który swoim doświadczeniem postanowił podzielić się z "Faktem".

SMS-y są wciąż chętniej wybieraną formą komunikacji nie tylko w prywatnych kontaktach, ale i w przypadkach bardziej formalnych. Przykładowo, niektóre przychodnie mogą w ten sposób przypominać pacjentom o nadchodzącej wizycie. Niestety fakt ten chętnie wykorzystują oszuści.

Zobacz wideo Abramowicz: W Polsce nie ma znaczenia, czy się zarobiło, czy nie, składkę do ZUS-u trzeba zapłacić

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.

Dziwny SMS od ZUS-u. Wiele czynników wzbudziło podejrzliwość mężczyzny

Gdy pan Sebastian otrzymał dziwnego SMS-a od ZUS-u, postanowił zrobić screena wiadomości i wysłać go do redakcji "Faktu".

Masz do odebrania nieodebrane świadczenie ZUS, prosimy o jak najszybsze jego otrzymanie, musisz przejść do uzupełnienia

- możemy przeczytać w opublikowanym SMS-ie.

Podejrzenia czytelnika wzbudziło kilka aspektów. Po pierwsze wiadomość była napisana bez polskich znaków i zawierała błędy interpunkcyjne. Po drugie, link zamieszczony na końcu SMS-a nie wyglądał, jakby prowadził do oficjalnej strony urzędu. Ponadto odbiorca wiadomości w ostatnim czasie nie składał wniosków o żadne świadczenia i nie słyszał o podobnych powiadomieniach od bliskich czy znajomych. Mając to wszystko na uwadze, mężczyzna nie otworzył linku. Szybko okazało się, że była to słuszna decyzja.

Co należy robić w przypadku podejrzenia próby oszustwa? ZUS ostrzega i radzi

Po otrzymaniu informacji od swojego czytelnika "Fakt" skontaktował się z ZUS-em w celu wyjaśnienia sprawy.

Wskazana wiadomość nie pochodzi od ZUS-u. Ostrzegamy przed fałszywymi wiadomościami rozsyłanymi przez oszustów w celu wyłudzenia danych i apelujemy o ostrożność. Bezwzględnie nie należy klikać w podejrzane linki ani pobierać załączników niewiadomego pochodzenia

- poinformowała dziennik Monika Kiełczyńska, regionalny rzecznik prasowy ZUS w województwie łódzkim.

Przypadek ten pokazuje zatem, że w przypadku otrzymania wiadomości wzbudzającej jakiekolwiek wątpliwości, lepiej jest nie ryzykować otwierania podejrzanych linków. Co więcej, Kiełczyńska w rozmowie z "Faktem" poinformowała, że takie incydenty można zgłaszać bezpośrednio do urzędu. Można również skontaktować się z Centrum Obsługi Telefonicznej, korzystając z numeru telefonu 22 560 16 00 lub adresu mailowego cot@zus.pl. Dzięki temu urząd będzie mógł też podjąć odpowiednie kroki i np. opublikować odpowiednie ostrzeżenie w swoich oficjalnych kanałach komunikacji.

Może cię też zainteresować:

- Tak oszukują najemcy mieszkań. Pobrała kaucje i czynsz, a potem rozpłynęła się w powietrzu
- Jeśli korzystasz z Vinted lub OLX, koniecznie wypełnij ten dokument. Buntownicy mogą stracić nawet 70 tys. zł
- Ci studenci nie muszą płacić składek. ZUS przypomina o ważnym aspekcie. Są trzy warunki

Więcej o:
Copyright © Agora SA