Pod koniec ubiegłego roku media informowały, że przy okazji aktualizacji interfejsu w bankomatach Euronet zainstalowano funkcję, która ułatwia pobieranie dodatkowych opłat. Problem polega na tym, że wystarczy jedno niewłaściwe kliknięcie, aby maszyna zabrała z naszego konta środki za usługę, której tak naprawdę nie potrzebowaliśmy.
Po wprowadzonych zmianach na ekranie głównych bankomatów Euronet pojawiały się wyłącznie dwie opcje: "Wypłata PLN i saldo" oraz "Inne usługi". Przed aktualizacją było ich znacznie więcej, lecz większość osób korzystała wyłącznie z możliwości wypłaty gotówki. Wszystko dlatego, że pozostałe funkcje, takie jak na przykład sprawdzenie stanu konta, były dodatkowo płatne. I właśnie tutaj pojawia się problem, ponieważ teraz opcja pobrania pieniędzy oraz sprawdzenia salda zostały połączone, co oznacza, że po jej kliknięciu klient będzie każdorazowo obciążony opłatą w wysokości pięciu złotych. Istnieje jednak wyjście z tej sytuacji, lecz należy pamiętać, że tutaj pośpiech nigdy nie będzie naszym sprzymierzeńcem. Do sprawy bankomatowych "pułapek" wrócił youtuber z kanału Honest Guide. Na jego kanale znalazł się film z Pragi, w którym wyjaśnił, na czym to wszystko polega.
Okazuje się, że w Czechach ekran główny bankomatów Euronet uległ zmianie. Tam również widnieją wyłącznie dwie opcje do wyboru, a ta z hasłem "wypłata gotówki" pobiera dodatkowe pieniądze za to, że przy okazji wyświetla również saldo konta. W Czechach taka usługa kosztuje dwa euro, czyli około 10 złotych, a więc znacznie więcej, niż w Polsce. Właśnie dlatego warto uważać, nie tylko pobierając pieniądze w kraju, ale także podczas podróży. Jak zatem uniknąć dodatkowych opłat? Zamiast przycisku "Wypłata PLN i saldo", należy wybrać "Inne usługi". Wtedy na interfejsie bankomatu wyświetli się kilka różnych opcji, a jedną z nich będzie "Wypłata gotówki w PLN", która nie umożliwia pobierania dodatkowych środków. Sprawa jest o tyle głośna, że zajął się nią Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). Prowadzone jest postępowanie wyjaśniające, jednak udostępniony zaledwie kilka dni temu film na kanale Honest Guide jasno pokazuje, że wciąż można ponieść niespodziewane koszty i to nie tylko w Polsce.