Lech Wałęsa przeszedł na emeryturę lata temu, ale wciąż pozostaje aktywny zawodowo. Chodzi tu przede wszystkim o wykłady prowadzone na całym świecie. Niedawno zdradził również, ile wpływa na jego konto w ramach świadczenia. Choć kwota ta zrobi zapewne wrażenie na niejednym seniorze w naszym kraju, to były prezydent ma pewne zastrzeżenia. Przy okazji wypowiedział się na temat działania systemu emerytalnego.
Wysokość swojej emerytury Lech Wałęsa zdradził w rozmowie z o2.pl. Wyznał, że jest to "11-13 tysięcy złotych emerytury brutto". Warto podkreślić, że jego emerytura też została objęta marcową waloryzacją, która w tym roku wyniosła 12,12 proc. Według wyliczeń portalu będzie to oznaczać dla Wałęsy świadczenie wyższe o ponad tysiąc złotych. Ponadto w kwietniu były prezydent otrzyma 13. emeryturę w wysokości najniższej emerytury, czyli 1780,96 złotych brutto (1620,67 złotych netto). Mimo to Wałęsa przyznaje, że nie jest zadowolony ze swojej emerytury i stanowi to jeden z powodów, dla których nie zakończył jeszcze działalności zawodowej. Jednocześnie zwrócił uwagę na inny aspekt tej sytuacji.
Poważnie mówiąc, uważam jednak, że nie w podnoszeniu emerytury jest problem. Konieczne jest obniżanie kosztów życia. Worki pieniędzy nie są potrzebne. Ludzie chcą godnie żyć
- stwierdził współzałożyciel Solidarności. A jak to jest w przypadku innych byłych prezydentów? Okazuje się, że nie wszyscy dostają tyle samo.
Jak podaje Interia, emerytura prezydencka zależy bezpośrednio od wynagrodzenia otrzymywanego podczas pełnienia stanowiska. Zgodnie z oświadczeniem Kancelarii Prezydenta, na które powołuje się portal, miesięczna pensja głowy państwa w Polsce wynosi około 25 tysięcy złotych brutto. Składa się na to wynagrodzenie zasadnicze oraz dodatek funkcyjny. Obie wartości opierają się o kwotę bazową, która w 2023 roku w przypadku osób na stanowiskach kierowniczych została ustalona na 1789,42 złote. Wynagrodzenie zasadnicze jest równe 9,8-krotności tej stawki, a dodatek funkcyjny to 4,2-krotność. Ponadto prezydentowi przysługuje dodatek za wysługę lat. Emerytura prezydencka stanowi natomiast 75 proc. kwoty wynagrodzenia zasadniczego.
W jednym z poprzednich artykułów pisaliśmy już o emeryturze Aleksandra Kwaśniewskiego, który - podobnie jak Wałęsa - zdecydował się dorabiać. Najmniej wiadomo o emeryturze Bronisława Komorowskiego, który raczej nie wypowiada się na ten temat. Warto jednak zaznaczyć, że to właśnie w czasie jego kadencji zmieniono wysokość emerytury prezydenckiej z 50 na 75 proc. wynagrodzenia zasadniczego.