Zwolnili ją pierwszego dnia po powrocie z urlopu macierzyńskiego. Teraz firma się tłumaczy

Powrót do pracy po urlopie macierzyńskim nie zawsze jest łatwy, ale niektóre kobiety muszą zmierzyć się ze szczególnie trudnymi okolicznościami. Przekonała się o tym była pracownica x-kom, którą zwolniono już pierwszego dnia po powrocie. Jej historia wywołała duże poruszenie. Głos zabrała też firma.

W dzisiejszych czasach coraz więcej kobiet chce łączyć macierzyństwo z karierą zawodową, a zarówno rząd, jak i pracodawcy, często starają się im to ułatwić. Niestety niekiedy chęci nie wystarczą. W tym przypadku do zwolnienia niemal natychmiast po zakończeniu urlopu macierzyńskiego. Co dokładnie było przyczyną takiej decyzji firmy i co na temat podobnych sytuacji mówi kodeks pracy?

Zobacz wideo Urlopy dla rodziców - co oferuje państwo?

X-kom: zwolnienie po macierzyńskim. Nagranie byłej pracownicy wywołało poruszenie w sieci

Agnieszka o swoim zwolnieniu z firmy x-kom opowiedziała w nagraniu opublikowanym na jej profilu na TikToku @matkapolkaczestochowska opublikowanym 2 września 2024 roku.

Właśnie zwolnili mnie z pracy pierwszy dzień po powrocie, po macierzyńskim. Czy się spodziewałam? Oczywiście, że nie. Możecie powiedzieć, ze trzeba było złożyć wniosek o zmianę czasu pracy, to bym miała tą ochronę. Nie zadziałało. Zawsze wszystko można obejść. X-kom dziękuję bardzo. Wspieranie matek wracających na rynek pracy macie opanowane do perfekcji

- relacjonuje roztrzęsiona kobieta. W sieci szybko zawrzało, a wśród głosów wsparcia i pocieczenia pojawiły się również deklaracje o zaprzestaniu korzystania z usług x-kom. Zwolniona pracownica zapewnia jednak, że takie reakcje nie były jej zamiarem.

Miałam wyłącznie na celu zwrócenie uwagi na pojawiający się problem, a nie pogrążanie spółki x-kom, która jest polskim przedsiębiorstwem. Mam nadzieję, że po wyciągnięciu wniosków z zaistniałej sytuacji będzie wspierała polskie rodziny

- stwierdziła w rozmowie z portalem o2.pl. Trzeba przyznać, że zwrócenie uwagi niewątpliwie jej się udało, choć warto tu też przytoczyć polskie przepisy, a także odpowiedź prezesa firmy x-kom, która rzuciła nieco więcej światła na okoliczności zwolnienia.

Czy po urlopie macierzyńskim jest okres ochronny? X-kom zabiera głos w dyskusji

Prezes firmy x-kom Michał Świerczyński skomentował sprawę zwolnienia Agnieszki w poście opublikowanym na platformie X. Wyjaśnił, że nie może ujawnić wszystkich informacji, a decyzja o zwolnieniu kobiety była związana z likwidacją jej stanowiska i kilku podobnych w ramach reorganizacji działu wsparcia firmy, która miała miejsce już na początku 2023 roku. Zapewnił również, że dział HR sprawdzał różne możliwości po otrzymaniu od Agnieszki informacji o planowanym powrocie przekazanej w maju tego roku. Niestety firma nie była w stanie zaproponować pracownicy nowego stanowiska, adekwatnego do jej doświadczenia. Ponadto Świerczyński podkreślił, że pracownicy zostało zaproponowane wsparcie "od referencyjnego aż po psychologiczne".

Takie historie zdążają się u nas niezwykle rzadko, albo wcale. Przez 2 ostatnie lata na 101 kobiet wracających po dłuższych nieobecnościach związanych z urlopami macierzyńskimi lub wychowawczymi 96 otrzymało od nas propozycję powrotu na swoje dotychczasowe stanowisko pracy. Pewnie, że lepiej by było, jakby to było 100%. Ale nie zawsze się da

- pisze prezes x-kom. Co ważne, zgodnie z polskimi przepisami okres ochronny obejmuje pracownicę tylko w okresie od złożenia wniosku o urlop macierzyński do jego zakończenia. Reguluje to art. 186 kodeksu pracy. Oznacza to, że w świetle prawa pracodawca może rozwiązać umowę w przypadku likwidacji stanowiska i braku możliwości zapewnienia nowego, a najczęściej następuje to właśnie pierwszego dnia po powrocie.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.