Polscy pracownicy coraz częściej wskazują na potrzebę zmian w przepisach dotyczących urlopów. Wzrost tempa życia i nieustanna presja odbijają się na zdrowiu fizycznym i psychicznym. Związkowa Alternatywa postanowiła odpowiedzieć na te potrzeby, proponując rozwiązanie, które mogłoby zrewolucjonizować rynek pracy. Czy regulacje dotyczące płatnego urlopu regeneracyjnego mają szansę wejść w życie?
Do uszu polskich pracowników regularnie dochodzą informacje o coraz to nowszych pomysłach rządzących, które mają na celu poprawę warunków pracy. Część z nich udaje się wdrożyć, inne wymagają dalszych konsultacji, a niektóre szybko odchodzą w niebyt. Najbardziej oczekiwaną zmianą pozostaje skrócenie tygodnia pracy. Czy rząd zdecyduje się na wprowadzenie czterodniowego tygodnia pracy, czy może codziennie będziemy pracować siedem zamiast ośmiu godzin? Na razie nie ma jednoznacznych decyzji, choć prace nad nowymi rozwiązaniami trwają. W międzyczasie udało się wdrożyć mniejsze zmiany, takie jak zwolnienie z powodu siły wyższej, dodatkowy urlop dla rodziców wcześniaków czy wolne Wigilie.
Zobacz też: 35 dni urlopu w 2025 roku. Nowelizacja wprowadza dodatkowe wolne bez względu na staż
Na horyzoncie pojawiła się kolejna inicjatywa - urlop dla poratowania zdrowia. Jak podaje portal infor.pl, Związkowa Alternatywa zaproponowała nowelizację Kodeksu pracy, która wprowadziłaby trzy miesiące w pełni płatnego urlopu regeneracyjnego. Warunek? Przepracowanie minimum 7 lat w jednym zakładzie. Prawo to miałoby przysługiwać wszystkim zatrudnionym na podstawie umowy o pracę, niezależnie od branży. Pomysłodawcy przekonują, że taka przerwa pozwoli pracownikom nie tylko na odpoczynek, ale także na poprawę zdrowia psychicznego i fizycznego. Co istotne, wniosek o urlop miałby być nieodwołalny - pracodawca nie mógłby odmówić jego udzielenia.
Inspiracją dla przedstawionej propozycji są przepisy dotyczące urlopu dla poratowania zdrowia przysługującego nauczycielom. Mają do niego prawo osoby zatrudnione w pełnym wymiarze zajęć na czas nieokreślony po przepracowaniu w szkole minimum siedmiu lat w wymiarze nie niższym niż 1/2 obowiązującego wymiaru zajęć. W ich przypadku urlop może trwać nawet rok i służy leczeniu chorób zawodowych lub rehabilitacji. Związkowa Alternatywa uważa, że podobne rozwiązanie powinno objąć pracowników z innych sektorów.
Nauczycielowi zatrudnionemu w pełnym wymiarze zajęć na czas nieokreślony, po przepracowaniu nieprzerwanie co najmniej 7 lat w szkole w wymiarze nie niższym niż 1/2 obowiązkowego wymiaru zajęć, dyrektor szkoły udziela urlopu dla poratowania zdrowia […]
- głosi art. 73 ustawy z 16 stycznia 1982 r. - Karta Nauczyciela.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.