• Link został skopiowany

Ile Polacy zarabiają na grzybach? Pracownik skupu zdradza: Pieniądz w lesie rośnie

Jesienny sezon na grzyby w Polsce to istne "święto narodowe". Obecnie w lasach wręcz roi się od zbieraczy, których kuszą nie nie tylko pyszne dania, ale także perspektywa dodatkowego zarobku. Jakie stawki oferowane są w skupach? Niektóre gatunki wyceniono lepiej od pozostałych. Eksperci wskazują na ogromne różnice.
Tyle płacą za grzyby w skupach. Czekają też na kasztany i żołędzie - zdjęcie ilustracyjne
Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Wyborcza.pl

Sezon na grzyby w Polsce zazwyczaj trwa od września do listopada, lecz wiele zależy od pogody. Do największych wysypów dochodzi w momencie, gdy wilgotność jest bardzo duża. Znaczenie mają także stosunkowo łagodne temperatury, ponieważ nagłe przymrozki nie sprzyjają wzrostowi. Obecnie w lasach pojawia się coraz więcej miłośników grzybobrań. To skutkuje również dużym zainteresowaniem okolicznymi skupami.

Zobacz wideo Ogromny wysyp grzybów. "Pierwszy raz zobaczyłem coś takiego"

Ile płacą w skupach za grzyby? Nawet 21 zł za jeden kilogram

W Polsce działa wiele punktów, które odkupują grzyby. Zapotrzebowanie w skupach jest spore, a zainteresowanie sprzedażą coraz popularniejsze.

Pieniądz w lesie rośnie. Okoliczne wsie żyją z sezonu grzybowego. W tym roku jest trochę mniej grzybów niż w poprzednich latach, ale i tak wiele osób przywozi je z całej okolicy. Niektórzy nawet dwa razy dziennie chodzą zbierać

- mówi w rozmowie z portalem Bankier.pl pan Rafał ze Skupu Runa i Grzybów w Gądkowie Wielkim w województwie lubuskim. Obecnie najwyższe stawki oferowane są za kurki - 21 złotych za kilogram. Za borowiki białe w skupie w Gądkowie Wielkim można otrzymać natomiast 20 złotych. Podgrzybki są znacznie tańsze. Wyceniono je na 9 złotych za kilogram.

Z kolei cena skupu borowika drugiej klasy to 8 zł, a trzeciej - 5 zł. Natomiast za kilo kozaków czerwonych można otrzymać 5 zł, a maślaki wyceniamy na 3 zł

- wskazuje pan Rafał. W niektórych miejscach sprzedać można także zebrane kasztany i żołędzie. Kasztany powinny być tegoroczne, bez łupiny i bez jakiejkolwiek pleśni. Wówczas można otrzymać od 0,50 do 1,20 złotych za kilogram. Za kilogram żołędzi czerwonych skupy oferują zaś od 1,50 do 2,50 złotych. Z kolei za żołędzie z dębu szypułkowego płacą od 2,50 4,50 złotych za kilogram.

Czy sprzedaż grzybów jest legalna? Bez odpowiedniego atestu nic nie da się zrobić

Obecnie to jednak sprzedaż grzybów budzi największe zainteresowanie. Takie działania wiążą się z koniecznością uzyskania atestu będącego potwierdzeniem, że dane produkty są bezpieczne i nadają się do spożycia. Jego brak może skutkować nawet odpowiedzialnością karną.

Sprzedawca może zostać ukarany przez organy sanitarne grzywną lub nakazem wycofania produktów z obrotu, a w przypadku stwierdzenia zagrożenia zdrowia konsumentów - nawet odpowiedzialnością karną. W praktyce oznacza to, że osoby sprzedające grzyby okazjonalnie i w niewielkiej ilości mogą skorzystać ze zwolnienia podatkowego, pod warunkiem przestrzegania prawa i zasad bezpieczeństwa żywności. Natomiast każdy, kto sprzedaje grzyby bez atestu lub angażuje w zbiór osoby niespokrewnione, naraża się zarówno na konieczność zapłaty podatku, jak i na sankcje karne i administracyjne

- wyjaśnia radczyni prawna Ewelina Czechowicz, cytowana przez portal Bankier.pl. Taki dokument można uzyskać w dowolnym oddziale sanepidu, gdzie grzyby zostaną ocenione przez klasyfikatora grzybów świeżych lub grzyboznawcę. Atest jest bezpłatny i obowiązuje przez 48 godzin po jego wydaniu.

Sprzedaż na targowiskach wymaga posiadania atestu potwierdzającego dopuszczenie danej partii do obrotu. Do sprzedaży dopuszcza się tylko grzyby jadalne - świeże lub suszone

- czytamy w komunikacie na stronie rządu. Co ważne, sprzedaż grzybów może być prowadzona w formie działalności nierejestrowanej, czyli okazjonalnie i bez obowiązku rejestracji firmy.

Warunkiem korzystania ze zwolnienia z podatku dochodowego jest jednak, aby zbiory były dokonywane osobiście przez sprzedawcę lub przy pomocy najbliższej rodziny, a nie przez osoby trzecie

- dodaje radczyni prawna. Wówczas obowiązuje limit dochodowy, który wynosi 75 proc. minimalnego wynagrodzenia obowiązującego w danym roku. Obecnie jest to 3 499,50 złotych.

Zobacz też: Tyle kosztuje ogrzewanie domu węglem w 2025 roku. Ceny surowca będą już tylko rosnąć

Źródła: biznes.gov.pl, bankier.pl

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: