Uprawa roślin to czasami ciężką pracą. Szczególnie gdy nasze okazy zostaną zaatakowane przez szkodniki. Podpowiadamy, jak szybko pozbyć się z iglaków gąsienicy, która potrafi siać ogromne spustoszenie.
Więcej podobnych artykułów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Borecznik rudy to owad, którego larwy atakują igły sosny w maju oraz czerwcu. Szkodniki czasami bywają tak żarłoczne, że mogą spowodować gołożer, czyli całkowicie pozbawić drzewo igieł. Po czym poznany tego szkodnika? Larwa borecznika to gąsienica, której ciało jest zielone lub żółte oraz pokryte drobnymi kolcami. Jej głowa jest czarna, a długość gąsienicy wynosi do 2,5 centymetrów. Larwy boreczników żerują na różnych gatunkach sosny, jednak najbardziej zagrożone ich atakiem są młode okazy. Ten szkodnik sieje prawdziwe spustoszenie. Początkowo zaatakowana roślina traci pojedyncze igły, które są zjadane przez owada, jednak z czasem, kiedy szkodników pojawi się więcej, może dojść do zjedzenia igieł z całej gałęzi, a nawet ogołocenia całego drzewa i jego obumarcia.
Niestety ręczę ściąganie szkodników z drzew, nie uratuje twoich roślin. Konieczne jest sięgnięcie po preparaty, które skutecznie rozprawią się z borecznikami. Wiele osób stroni przed sięganiem po chemiczne środki eliminujące owady, na szczęście w sklepach znajdziemy ekologiczne opryski, które nie tylko pozwolą nam pozbyć się z ogrodu gąsienic, ale też będą bezpieczne dla naszych roślin i środowiska. W oczyszczeniu sosen z larw borecznika rudego pomoże ci oprysk przeznaczony do zwalczania gąsienic. Instrukcje nakładania środka na roślinę znajdziesz na etykiecie produktu. Pamiętaj, aby stosować się do zleceń producenta. W przeciwnym razie środek może nie być skuteczny.
Może Ci się też spodobać:
- Dzięki temu gałązki będą uginać się od owoców. Ten nawóz sprawi, że maliny będą dorodne i pyszne
- Uprawa jagody kamczackiej. Kluczową rolę odkrywa gleba i woda. Pamiętaj o tym, a ugnie się od owoców
- Ceny czereśni w 2023 roku zwalają z nóg. Za kilogram możemy zapłacić krocie. Wiemy, dlaczego
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!