Żywotniki, znane powszechnie jako tuje, cieszą się ogromną popularnością ze względu na łatwość uprawy i szybki wzrost. Są to zimozielone krzewy o bardzo gęstym i zwartym pokroju. Świetnie prezentują się zarówno jako żywopłoty, jak i pojedynczo rosnące osobniki stanowiące urozmaicenie ogrodowych aranżacji. Mimo to nie zawsze będą najlepszym wyborem. Z czym jest to związane?
Decydując się na zasadzenie tui w ogrodzie, musimy pamiętać, że są to rośliny trujące. Chodzi tu o tujon, który znajduje się we wszystkich częściach rośliny: liściach, drewnie oraz owocach. Jak w przypadku większości toksycznych substancji, duże znaczenie ma spożyta ilość, choć tutaj nawet niewielka dawka może mieć negatywny wpływ na organizm ludzi i zwierząt. Portal muratordom.pl zwraca uwagę na to, że ryzyko zatrucia przy tujach jest stosunkowo niewielkie. Owoce żywotnika nie wyróżniają się na tle zielonych igieł, więc nie powinny raczej kusić naszych pociech podczas zabawy na zewnątrz. Zwierzęta z kolei zazwyczaj instynktownie unikają rośliny, które mogłyby być dla nich szkodliwe. Z drugiej strony ostrożności nigdy za wiele, więc warto mieć naszych podopiecznych na oku. Przesłankami, że doszło do zatrucia, będą m.in. biegunka, wymioty, drażliwość na bodźce oraz nadmierne pobudzenie.
Obecność tujonu w tujach nie musi być powodem rezygnacji z uprawy tych krzewów, ale czasami warto mimo to rozważyć kilka alternatyw. W niektórych przypadkach mogą okazać się one znacznie lepszym wyborem ze względu na warunki panujące w naszym ogrodzie. Należy pamiętać bowiem, że żywotnik ma określone wymagania.
Tuje preferują stanowiska słoneczne lub jedynie lekko zacienione, a optymalne podłoże powinno być żyzne, przepuszczalne i umiarkowanie wilgotne. Jeśli nie możemy zapewnić naszej uprawie takich warunków, lepszą ozdobą ogrodu będą prawdopodobnie inne gatunki. W miejscach mocno nasłonecznionych z piaszczystą glebą doskonale radzą sobie jałowce, a od północnej strony na zacienionych stanowiskach będą dobrze rosły cisy, laurowiśnie, bluszcz czy choiny kanadyjskie. Pojedyncze tuje (np. na skalniakach) możemy z kolei zastąpić karłową odmianą sosny. Godny uwagi jest również bukszpan, który świetnie radzi sobie bez dostępu do słońca. Niestety większość z tych roślin jest także trująca. Informacje na ten temat zawsze najlepiej sprawdzać przy zakupie, aby wiedzieć, jak postępować w przyszłości.