Początkowo świece były używane głównie do oświetlania pomieszczeń lub miały wymiar symboliczny. Dziś palimy je w domu przede wszystkim dla przyjemności. Będąc niewielkim źródłem światłą, stwarzają tajemniczy i niekiedy nawet romantyczny klimat. Ponadto w sklepach można także znaleźć wiele zapachowych produktów. Wówczas świeca daje nie tylko delikatne światło, ale także roznosi po całym domu przyjemny zapach. Czasem zdarza się jednak, że w wosku tworzy się dziura na kształt tunelu, która szpeci świecę. Co zrobić, aby się tego pozbyć?
Zapewne wiele osób miało do czynienia z "tunelowaniem" świecy. Nazywa się tak zjawisko, kiedy wypalany wosk osiada na brzegach świecznika, a wokół knoty tworzy się zagłębienie. Wówczas świeca wygląda bardzo brzydko, a ponadto marnuje się duża ilość wosku. W pierwszym odruchu chcemy zdrapać resztki z naczynia i wyrzucić je, a to wielka szkoda, bowiem mogłyby się zwyczajnie spalić. Dlaczego w niektórych świecach powstaje taka dziura? Jest kilka przyczyn.
Jeśli jednak zdarzy się, że na naczyniu, w którym znajduje się świeca, osiadł wosk, a knot znajduje się już kilka centymetrów poniżej, możesz rozwiązać problem prostym sposobem. Przede wszystkim nie zdrapuj na siłę wosku. W ten sposób tylko zmarnujesz materiał, który nadaje się jeszcze do spalenia. W roztopieniu wosku pomoże ci zwykła folia aluminiowa. Wystarczy, że owiniesz ją wokół naczynia w taki sposób, by brzegi "otulały" ścianki i został jedynie niewielki otwór na knot. Wówczas po zapaleniu świecy, ciepło będzie utrzymywać się w naczyniu i roztopi osiadły wosk.