Temperatury z dnia na dzień spadają, a to oznacza, że w Polsce rozpoczął się sezon grzewczy. Choć ciepło w domu jest bardzo przyjemne, to niektóre grzejniki bardzo niekorzystnie wpływają na nasze samopoczucie. Powietrze z kaloryfera jest suche, drażniące, a wśród niektórych mogą pojawić się objawy alergii. Kolejną ważną kwestią w tym czasie jest koszt ogrzewania, który z roku na rok wzrasta. Mało kto wie, że popełniamy błędy, przez które trzeba więcej zapłacić.
Dla wielu z nas sezon grzewczy to nie tylko szansa na podniesienie temperatury w domu, ale także szybsze wysuszenie ubrań. Często kładziemy mokre rzeczy na kaloryfer, licząc na to, że w ten sposób szybciej będą gotowe do noszenia. O ile kilka par skarpetek nie stanowi żadnego problemu, to powinniśmy jednak zrezygnować z suszenia w ten sposób grubszych tkanin, takich jak spodnie, swetry czy ręczniki. Zasłanianie źródła ciepła mokrym materiałem sprawia, że grzejnik nie działa tak, jak powinien. W ten sposób odcinamy dopływ ciepłego powietrza, przez co pomieszczenie nadal jest chłodne. W takiej sytuacji zwykle odkręcamy maksymalnie grzejnik, czyli zwiększamy eksploatację urządzenia, co przekłada się później na rachunki za ogrzewanie. To popularny błąd, z którego wiele osób nie zdaje sobie sprawy. Jeśli chcesz jesienią i zimą zaoszczędzić pieniądze, lepiej pozostać przy tradycyjnym suszeniu prania.
Sezon grzewczy często nie sprzyja naszym drogom oddechowym. Powietrze jest suche, a co za tym idzie podrażnia gardło. Pojawia się wtedy drapanie, kaszel, problemy ze snem, a w mieszkaniu można wyczuć zwiększoną ilość kurzu i roztoczy. W internecie znajdziemy mnóstwo domowych sposobów na nawilżanie powietrza. Jednym z nich jest położenie mokrej szmatki na kaloryferze. Choć rzeczywiście ta metoda może chwilowo pomóc, to jednocześnie sprawi, że za ogrzewanie zapłacimy więcej. Jak już wspomnieliśmy, mokry materiał na kaloryferze ogranicza jego pracę, przez co pomieszczenia nie są wystarczająco dogrzane i wymagają większej mocy źródła ciepła. Lepiej zrezygnować z takiego rozwiązania i zamienić je na ceramiczny nawilżacz powietrza. Jest to niewielki pojemnik, który napełnia się wodą, a następnie wiesza na grzejniku. Działa równie świetnie co mokre szmatki, a przy tym nie wpływa na nasze rachunki.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!