Współczesne znaki drogowe wiążą się z międzynarodową konwencję dotyczącą ruchu samochodowego z 1909 roku, jednak szeroko pojęty transport towarzyszył ludziom już znacznie wcześniej. Z tym z kolei wiązała się konieczność stosowania pewnych oznaczeń, głównie w celach informacyjnych. Najstarszy znak drogowy w Polsce pełnił właśnie taką funkcję, a do dziś stoi na skwerze przy kościele św. Bartłomieja w Koninie.
Słup milowy w Koninie to kamienny obelisk wykuty z piaskowca, który ma około 2,5 metra wysokości. Znajduje się w połowie drogi z Kruszwicy do Kalisza, w odległości około 52 kilometrów od obu miast. W przeszłości wyznaczał kierunki na Szlaku Bursztynowym Adriatyk-Bałtyk. Postawiono go w 1151 roku, co oznacza, że ma 873 lata i czyni to go najstarszym tego typu zabytkiem w Polsce i jednym z nielicznych w Europie. Dokładna data jest znana dzięki łacińskiej inskrypcji umieszczonej na słupie, która w tłumaczeniu Krzysztofa Dunin-Wąsowicza brzmi:
Roku Wcielenia Pańskiego 1151 do Kalisza z Kruszwicy tu prowadzi punkt, wskazuje to formuła drogi i sprawiedliwości, którą kazał uczynić komes palatyn Piotr i starannie tę drogę przepołowił, aby był go pamiętny, racz każdy podróżny modlitwą prosić łaskawego Boga.
Niestety historycy nie są zgodni co do tego, kto zlecił postawienie słupa. Niektórzy, łącznie z Janem Długoszem, utożsamiają wspomnianego Piotra z Piotrem Włostowicem, fundatorem 77 kościołów. Według innych może nim być Piotr Wszeborowic, palatyn Bolesława Kędzierzawego lub jego ojciec komes Wszebor, palatyn Bolesława Krzywoustego. Istnieją też teorie, według których kamienny znak tak naprawdę powstał w czasach pogańskich. Niezależnie jednak od szczegółów jego początków, może on być postrzegany jako dowód istnienia jurysdykcji drogowej w dwunastowiecznej Polsce.
Słup koniński to ważny zabytek Szlaku Romańskiego, który wiedzie przez całą Europę i uwzględnia zachwycające przykłady romańskiego budownictwa. Jak donosi portal Interia, w 2011 roku obelisk został poddany renowacji zleconej przez konserwatora zabytków. Projekt został sfinansowany przez samorząd, a jego całkowity koszt wyniósł około 34 tysiące złotych. Prace obejmowały m.in. postawienie obiektu na cokole, dzięki czemu jest on lepiej wyeksponowany. Na koniec warto podkreślić, że słup wciąż stoi w tym samym miejscu, więc nadal wyznacza połowę drogi z Kruszwicy do Kalisza i tym samym pełni swoją oryginalną funkcję.