To miał być ślub jak z bajki. Tuż po ceremonii jej mąż zniknął wraz z całym wyposażeniem mieszkania

Historie o uciekających pannach młodych niegdyś zalewały internet i media społecznościowe - już nic nas nie zdziwi. Sprawa ma się jednak nieco inaczej, gdy chodzi o uciekającego pana młodego, do tego nie w trakcie ślubu, a tuż po nim. Pewna Australijka przeżyła koszmar, kiedy po powrocie do domu zauważyła, że jej świeżo upieczony mąż zniknął - i zabrał ze sobą wszystkie meble.

Ślub jest dla wielu osób jednym z najszczęśliwszych dni w życiu. Pewna świeżo upieczona panna młoda z Sydney zamiast pięknych wspomnień na całe życie, będzie miła koszmary. Jej mąż zniknął z ich wspólnego życia niczym duch, kiedy tylko otrzymał to, na co liczył.

Zobacz wideo Wiemy gdzie Ewa Kasprzyk weźmie ślub i kto go udzieli. "Ksiądz jest afrykanistą"

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Zamiast bajkowego małżeństwa przeżyła koszmar. Jej rodzice fundowali wszystko, a on zniknął

31-letnia Isabelle Glastonbury poznała Michaela w 2015 roku, kiedy była w odwiedzinach w Dallas w Teksasie. Nie potrzebowała dużo czasu, by zakochać się w przystojnym i czarującym mężczyźnie - nic więc dziwnego, że rok później byli już po zaręczynach. W 2018 roku przenieśli się do Australii, gdzie wzięli ślub. Swój związek przypieczętowali na wymarzonym weselu w Palm Beach, za które rodzice panny młodej zapłacili 50 tysięcy dolarów australijskich, czyli około 139 tysięcy złotych. Isabelle w rozmowie z "Daily Mail" określiła je jako bajkowe. Małżonkowie dostali również 10 tysięcy dolarów australijskich na dobry początek ich wspólnego życia w Sydney. Dodatkowo jej rodzice zapłacili za koszty złożenia wniosku za wizę Michaela, który z pochodzenia był Amerykaninem. W 2021 roku w styczniu służby imigracyjne wydały pozytywną decyzję, mężczyzna mógł zostać w kraju. Para w ramach świętowanie wybrała się na romantyczną kolację i drinki na mieście. Kiedy jednak następnego dnia wróciła do domu, okazało się, że 90 procent jego rzeczy z mieszkania zniknęło.

Jej mąż zniknął niczym duch po otrzymaniu wizy. Małżeństwo nie przetrwało zbyt długo

Isabelle w rozmowie z "Daily Mail" opowiadała, że próbowała zalogować się na ich konto imigracyjne, ponieważ została zablokowana. Relacjonowała:

Poczułam się, jakbym tonęła.

Niedługo później odkryła, że wszystkie jej karty zostały wyczyszczone, a numer telefonu został zablokowany przez Michaela. Zniknął z jej życia szybko i bez słowa, niczym zjawa. Kontakt zerwał jednak nie tylko z nią, ale ze wszystkimi przyjaciółmi, włączając w to swojego najlepszego przyjaciela, który był jego świadkiem. Ponownie zobaczyła go dopiero w lutym, kiedy podczas krótkiego spotkania powiedział jej, że "musi być singlem". Rok później sąd orzekł ich rozwód, a niedługo po tym Isabelle dowiedziała się, że Michael ponownie się ożenił i został ojcem. Na szczęście jej również udało się znaleźć miłość. Teraz 31-letnia kobieta uważa, że Michael wykorzystał ją w celu zdobycia wizy Australijskiej. Po latach widzi, że był on w ostatnich miesiącach związku zdystansowany i znikał nocami. Teraz ostrzega inne kobiety: "Nigdy tak naprawdę nie wiesz, obok kogo śpisz".

Więcej o: