"Ziemia obiecana" w reżyserii Andrzeja Wajdy była nominowana do Oscara pomimo oskarżeń o zbyt kontrowersyjne sceny, jak na 1975 rok. Nie przeszkodziło to jednak zawarciu paru namiętnych kadrów z Danielem Olbrychskim i Kaliną Jędrusik w rolach głównych. Mało kto wie jednak, że słynne sceny miłosne nie były w rzeczywistości tak pasjonujące, jak w filmie. Stoi za nimi dłuższa historia wcześniejszych współprac dwójki aktorów.
W "Ziemi obiecanej" Kalina Jędrusik wcieliła się w postać Lucy Zuckerowej i choć reżyser, Andrzej Wajda, namawiał ją do rozebrania się przed kamerą, aktorka odmówiła. W produkcji powstały jednak dwie namiętne sceny z jej udziałem, w tym jedna wyjątkowo kontrowersyjna. Kadry zarejestrowane w karocy z nią i Danielem Olbrychskim, wstrząsnęły historią kina. Sam aktor wiele o nich później rozprawiał i ubarwiał całą sytuację, sugerując nawet, że w pewnym momencie obnażył się przed koleżanką z planu. Nic podobnego nie miało miejsca, a przyszywana córka Kaliny Jędrusik opisywała później w jej biografii spotkanie ze starszym aktorem.
Raz spotkałam Daniela w żoliborskiej kawiarni Kalinowe Serce i powiedziałam mu, żeby przestał wygadywać takie głupoty. Bardzo się zmieszał i przyznał, że przesadził.
- pisała Aleksandra Wierzbicka. To nie był jednak pierwszy raz, kiedy Daniel Olbrychski odrzucił swoim zachowaniem Jędrusik. Para występowała wspólnie już wcześniej podczas nagrań do "Jowity". Gdy reżyser Janusz Morgenstern kilkukrotnie prosił o powtórzenie sceny pocałunku aktorów, Kalina przerwała zdjęcia i dała upust swojej złości.
Kalina Jędrusik występowała razem z Danielem Olbrychskim jeszcze przed "Ziemią obiecaną" w "Jowicie". Na planie doszło do pocałunku, którego aktorka wcale nie wspomina zbyt dobrze. Kiedy reżyser zapowiedział zdublowanie sceny, artystka przerwała nagrania i poprosiła go o rozmowę na osobności. Całą sytuację wspomniała później przyszywana córka Kaliny, Aleksandra Wierzbicka.
Od Kaliny wiem, że miała umiarkowanie przyjemne wspomnienia z Olbrychskim, kiedy w 1967 roku grali razem w Jowicie. Reżyser Jerzy Morgenstern chciał, żeby powtarzali scenę pocałunku pod schodami. Kalina wzięła go na bok i oznajmiła, że jeśli będzie jeszcze dubel, to reżyser będzie musiał włożyć czarną perukę i zagrać go sam, bo ona zaraz zwymiotuje. Kalina twierdziła, że Daniel miał obrzydliwie zaschniętą ślinę w kącikach ust, a ręce i usta śmierdziały mu papierosami. Mówiła, że palił sporty bez filtra.
- opisywała w książce "Kalina Jędrusik. Opowieść córki z wyboru". Na szczęście obyło się bez dubla, a prace nad filmem kontynuowano.