Często, gdy poznajemy nową osobę, nie zauważamy pewnych sygnałów ostrzegawczych, świadczących o tym, że mamy do czynienia z kimś nieszczerym lub toksycznym. Niekiedy staramy się ignorować wady lub wychodzimy z założenia, że musimy lepiej kogoś poznać. Niestety część ludzi się nie zmienia, a pewne "czerwone flagi" widać już na samym początku relacji. Zobacz, na co powinniśmy zwracać uwagę.
Jeśli choć raz przeszło nam przez myśl, że osoba, z którą się umawiamy, coś przed nami ukrywa, od razu powinna zapalić nam się w głowie ostrzegawcza lampka. Co prawda na początku znajomości nie chcemy zdradzać o sobie wszystkiego, ale notoryczne zmienianie tematu, zakrywanie telefonu lub unikanie niektórych kwestii może świadczyć o tym, że nasza druga połówka tak naprawdę już kogoś ma. Ewentualnie traktuje nas jak chwilową przygodę lub równocześnie umawia się z kilkoma innymi wybrankami. Szczególną ostrożność powinno wzbudzić w nas, gdy ktoś nie chce odpowiadać na pytania związane z rodziną lub miejscem zamieszkania. Bardzo prawdopodobne jest, że wcale nie jest singlem, a może nawet ma własne dzieci. Pamiętaj, że najważniejsza jest szczerość, a im szybciej wyjaśnicie sobie pewne kwestie, tym lepiej.
Osoby, które już na początku relacji zdradzają się zero-jedynkowym myśleniem i skrajnymi, niemal radykalnymi poglądami, zazwyczaj wróżą kłopoty. Własne zdanie jest ważne, dopóki jesteśmy otwarci do wysłuchania drugiej strony. Narzucanie swojej opinii nowo poznanej osobie jest nie tylko nietaktowne, ale i wyjątkowo podejrzane. Lepiej stronić od takich ludzi i nie wdawać się z nimi w dyskusję, a co dopiero w związek. Już teraz możesz mieć pewność, że nie pozwoli ci na żadne kompromisy. Podobnie wygląda sprawa z krytyką. Nieważne, czy źle mówi o tobie, czy o innych. Jeśli ktoś dużą część swojego czasu poświęca na stałe ocenianie osób wokół, daj sobie z nim spokój. Najprawdopodobniej ty również prędzej czy później staniesz się obiektem jego manipulacji i poniżania. Tym bardziej, jeśli twoja randka nie widzi nic złego we własnej osobie. Najczęściej są to narcyzi, z którymi nigdy nie wygrasz.
Jeśli mężczyzna lub kobieta, z którą się umawiasz, już od początku relacji wykazuje chorobliwą zazdrość, lepiej od razu uciekaj. Nic dobrego z tej relacji nie wyniknie i nie próbuj zrzucać tego zachowania na karby zaangażowania lub zauroczenia. Zawłaszczanie sobie drugiej osoby nie jest ani romantyczne, ani odpowiednie. Świadczy przede wszystkim o tym, że nasz wybranek ma poważne problemy z zaufaniem lub gorzej - jest manipulantem i narcyzem. Nie pozwól, żeby nowy związek łączył się z rozstaniem z przyjaciółmi, rodziną lub ulubionymi zajęciami. Para powinna nawzajem się wspierać i szanować oraz dawać sobie odpowiednią przestrzeń do realizowania swoich pasji. Zazdrość w długim, ustabilizowanym związku może zdarzyć się w niektórych sytuacjach. Podczas poznawania się i pierwszych randek nie powinna mieć miejsca.