Ewa Wachowicz to uwielbiana prezenterka, dziennikarka oraz miłośniczka dobrego jedzenia. Była Miss Polonia poza pracą w telewizji aktywnie prowadzi swoje konto na Instagramie, na którym dzieli się z fanami ulubionymi przepisami oraz kadrami z życia prywatnego. Niedawno pochwaliła się również bogatymi zbiorami z sierpniowego grzybobrania.
Latem, gdy jeszcze często świeci słońce, grzybów najlepiej jest szukać w zacienionych i wilgotnych miejscach. Obecnie nie ma jeszcze pełni sezonu, ale niektórym już się poszczęściło. Swoimi zbiorami z grzybobrania podzieliła się między innymi Ewa Wachowicz. Dziennikarka od lat cieszy się popularnością i sympatią fanów, a kobiety w podobnym wieku często zaglądają na Instagrama gwiazdy w poszukiwaniu życiowych, kuchennych oraz stylizacyjnych inspiracji. Tym razem jednak wszystko skupiło się na niesamowitych grzybach z okolicznego spaceru po lesie. Na zdjęciach z wyprawy widać kilka gatunków, ale na pierwszy plan wybijają się uwielbiane przez wielu przepyszne kurki. Pieprznik jadalny, bo tak brzmi zwyczajowa nazwa rośliny, to nie tylko pyszny, ale również bardzo zdrowy grzyb, pełen takich witamin, jak: B1, B6,D, niacyna i kwas foliowy oraz minerałów: żelaza, magnezu, fosforu, potasu oraz cynku. Ponadto kurki znane są jako doskonałe źródło beta-karotenu, którego posiadają nawet więcej niż marchewki. Nic dziwnego, że sporo osób pozazdrościło byłej Miss Polonia.
Fani Ewy Wachowicz nie mogą uwierzyć w jej szczęście. Okazuje się jednak, że do jesieni już całkiem niedaleko, a pierwsze grzyby jak najbardziej możemy znaleźć już w lasach.
Piękne. Choć dla mnie grzybobranie równa się z jesienią... Czy naprawdę to już tak blisko do jesieni?
- pyta jedna z internautek. W rzeczy samej nowa pora roku zbliża się do nas nieubłaganie, ale co za tym idzie, rozpoczyna się również sezon na grzybobranie.
I to tylko mały spacer po lesie!
- chwali się w komentarzach dziennikarka. Jak widać na zdjęciu, znajduje się obecnie w górskich rejonach, gdzie z pewnością łatwiej jest trafić na tak dorodne okazy.
Jutro jedziemy, ale nasze lasy suche. Kto wie, co znajdziemy.
A u mnie w lasach sucho i zero grzybów.
- piszą ze smutkiem inni. Do zbierania grzybów należy jednak uzbroić się w cierpliwość. Zdecydowanie warto za to wybrać się do lasu po obfitych deszczach.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.