Niektóre barwy używane do koloryzacji włosów, nawet jeśli są modne i oryginalne, to paniom w pewnym wieku mogą tylko optycznie dodać kilka lat. Lepiej dowiedz się, jakich kolorów unikać, by nie podkreślać ewentualnych zmarszczek i cieni pod oczami. Te wskazówki przydadzą się przy kolejnej wizycie w salonie fryzjerskim.
Niezależnie od tego, w jakim jesteśmy wieku, odpowiednio dobrany kolor włosów będzie podkreślał naszą urodę, a niekiedy wizualnie odejmował lat. Niestety istnieją również odcienie, które podziałają zupełnie odwrotnie. Podkreślą mankamenty urody i wyeksponują niechciane oznaki starzenia się organizmu. Jednym z nich jest czerń. Choć długie i półdługie kruczoczarne kosmyki wyglądają pięknie u młodych kobiet, to dojrzałe panie powinny unikać ich jak ognia, zwłaszcza w połączeniu z jasną cerą mocno się wyróżnia, przez co podkreśla nieestetyczne cienie pod oczami, przebarwienia oraz zmarszczki. Uwydatnia także wszelkie oznaki zmęczenia, przez co nasza twarz wygląda na o wiele starszą, niż jesteśmy w rzeczywistości.
To samo można powiedzieć o wszelkich chłodnych odcieniach, jak popielaty, fioletowy czy granatowy. Ich największą wadą jest to, że nie prezentują się naturalnie, a tyle wystarczy, by dojrzałej kobiecie optycznie dodać niepotrzebnych lat. Jeśli jednak zależy nam na tym, by nosić ciemne włosy, lepiej postawić na ciepłe brązy oraz czekoladowe barwy z rozświetlającymi refleksami wokół twarzy.
Niestety podobnie jest z takimi odcieniami, jak miedziany czy rudy. Choć są one niesłychanie modne i co pewien czas wracają na szczyty trendów, to nie sprawdzą się u pań po 50. roku życia. To samo możemy powiedzieć o barwach bordo, burgundach i czerwieniach. Nie tylko przyciągają wzrok, ale też nie pozwalają go oderwać od wszelkich mankamentów naszej cery. Niebieskie i szare przebarwienia pod oczami czy niewielkie żyłki będą widoczne jak na dłoni. Nie oznacza to jednak, że musimy zupełnie zrezygnować z podobnych kolorów. Wystarczy wybrać ich nieco bardziej stonowaną wersję, która przywodzi na myśl naturalne odcienie włosów.
Brązy wpadające w miedź będą prezentowały się pięknie, a truskawkowy blond może nawet optycznie odjąć sporo lat. Najważniejszą zasadą przy doborze koloryzacji jest ta, by stawiać na rozjaśniające i autentycznie wyglądające zagrania. Warto zadbać o trójwymiarowy efekt, dodając blond pasemka wokół twarzy oraz miodowe refleksy na całej długości włosów. Tym samym odwrócimy uwagę od niedoskonałości.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.