Czarna woda w fontannie di Trevi. Włoscy aktywiści znów dali o sobie znać, a burmistrz odpowiada

Niespełna dobę temu w Rzymie zrobiło się naprawdę gorąco i to nie z powodu pogody. Doszło do aktu wandalizmu włoskich ekologów na słynnym włoskim zabytku. Burmistrz miasta zapowiedział wymianę 300 litrów wody w fontannie di Trevi. Było warto?

Aktywiści klimatyczni ruchu Ostatnie Pokolenie (Ultima Generazione) po raz kolejny wykazali swój sprzeciw, zanieczyszczając jeden z najważniejszych zabytków w Rzymie. Kilkoro działaczy weszło do wody z wymownym transparentem i czarnym płynem. Ich akcja została przerwana przez włoskie służby.  

Zobacz wideo Gruzini na lotnisku w Tbilisi protestują przeciwko przywróceniu połączeń lotniczych z Rosją

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Zanieczyścili wodę w słynnej fontannie di Trevi. Po raz kolejny ofiarą został zabytek 

Stosunkowo niedawno działacze wspomnianej organizacji obrzucili ośmioma kilogramami mąki słynny samochód pomalowany przez Andy'ego Warhola w galerii Fabbrica del Vapore w Mediolanie, następnym celem był obraz Van Gogha w Rzymie, który został potraktowany grochówką, teraz przyszedł czas na fontannę di Trevi. Siedmiu aktywistów protestujących w sprawie zmian klimatycznych wlało do wody rozcieńczony węgiel drzewny i weszło do środka z transparentem "Nie zapłacimy za paliwa kopalne". Słychać było także donośne okrzyki "Nasz kraj umiera". Całą akcję przerwała straż miejsca, która weszła do wody, aby wyciągnąć aktywistów z fontanny. Film z tego zdarzenia wzbudził spore kontrowersje i wywołał głośną dyskusję, która swoim zasięgiem objęła cały świat. 

Burmistrz apeluje do aktywistów. Zmarnowali 300 tys. litrów wody 

W oświadczeniu aktywistów można przeczytać, że apelują oni o wstrzymanie publicznych dotacji na paliwa kopalne. W tej sprawie wypowiedział się także sam burmistrz miasta, który w poście na Twitterze przekazał swój sprzeciw wobec tego typu akcji, uznając ten czyn za wandalizm, skutkujący marnowaniem zasobów. Zdradził, że w fontannie znajduje się 300 tys. litrów wody, które teraz zostaną bezsensownie wylane. 

Proszę was, abyście tego więcej nie robili, dla nas jest to marnowanie zasobów ludzkich i finansowych oraz marnowanie wody

- przekazał za pośrednictwem Twittera. Samorządowiec zaznaczył, że akcja mająca na celu oczyszczenie słynnego włoskiego zabytku będzie nie tylko kosztowna, ale także niezwykle skomplikowana. Zaapelował on o rozmowę i wygłaszanie swoich przekonań w sposób nieszkodzący innym oraz taki, na którym nie będą cierpieć zabytki, gdyż są one ważną częścią ich kraju. 

Więcej o: