Odprawa biletowo-bagażowa na lotnisku może być długa i nużąca. W takiej sytuacji niektórzy mogą próbować rozładować atmosferę humorem. Niestety, w przypadku niedawnej sytuacji na lotnisku w Katowicach niefortunny żart sprawił, że atmosfera ta stała się tylko bardziej napięta.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Do wspomnianego wydarzenia doszło w poniedziałek 12 czerwca podczas odprawy w Porcie Lotniczym Katowice im. Wojciecha Korfantego w Pyrzowicach. Jedną z osób w niej uczestniczących była 66-letnia kobieta z Sosnowca. Kobieta zażartowała, że w bagażniku rejestrowanym ma schowany granat. Strażnicy jednak nie uznali tego za zabawne, a i pozostałym osobom nie było raczej do śmiechu. Podejrzanym bagażem od razu zajął się Zespół Interwencji Specjalnych, który wylegitymował Polkę i zaczął sprawdzać zawartość bagażu. W środku nie znaleziono ani granatu, ani niczego innego, co stanowiłoby zagrożenie. Jak donosi Straż Graniczna w komunikacie na swojej oficjalnej stronie, incydent ten nie spowodował też żadnych opóźnień ani innych utrudnień w trakcie dalszej odprawy. Niemniej seniorka, która wybierała się do Albanii, nie została ostatecznie wpuszczona na pokład samolotu, a do tego została ukarana mandatem w wysokości 500 zł.
Straż Graniczna traktuje bardzo poważnie wszelkiego rodzaju zgłoszenia o podłożeniu bomby, jak również żarty dotyczące rzekomego posiadania przez podróżnych w bagażu materiałów wybuchowych, które są następnie skrupulatnie weryfikowane. Konsekwencją nieprzemyślanych działań może być nałożenie na osobę mandatu karnego, utrata biletu lotniczego, zatrzymanie, jak również zarzuty prokuratorskie
- przypomina Straż Graniczna.
Choć kwestia zachowania bezpieczeństwa na lotnisku wydawać by się mogła oczywista, żartownisi niestety nie brakuje. W marcu do podobnej sytuacji doszło na lotnisku w podkrakowskich Balicach, gdzie jeden z podróżnych również stwierdził, że ma granat w bagażu. Sprawa ponownie zakończyła się mandatem i niewpuszczeniem na pokład samolotu. Na początku maja natomiast na lotnisku w Katowicach nietrzeźwa para zażartowała, że ma w bagażu bombę. Straż Graniczna ponownie wystawiła mandat, a para żartownisiów nie udała się na planowany wyjazd do Turcji.
Może cię też zainteresować:
- Niebezpieczna sytuacja w przestworzach. Pilot zarządził awaryjne lądowanie z powodu zjeżdżalni
- Tak dajesz się oszukiwać na lotnisku. Jeśli chcesz zaoszczędzić, zwróć uwagę na te ceny i zareaguj
- Odwiedzając te miejsca, pamiętaj o odpowiednim stroju. Mandat może wynieść nawet kilkaset złotych