Jakiś czas temu informowaliśmy o tym, że na Lotnisku Chopina pojawił się paczkomat. Ten został zamontowany zaraz za miejscem, gdzie kontrolowane są bagaże podręczne pasażerów. Wszystko po to, aby przedmioty, które nie przypadną do gustu strażnikom, nie musiały lądować w śmietniku. Ich właściciele mają możliwość wysłania je pod konkretny adres właśnie za pośrednictwem firmy InPost. To spore ułatwienie, ponieważ niekiedy te trafiają do walizki przez omyłkę, a ich strata potrafi być bolesna. Teraz kolejne lotniska w Polsce wzięły przykład ze stolicy.
Kontrola bezpieczeństwa potrafi przysporzyć niemałego stresu. W tym miejscu obsługa lotniska dokładnie skanuje bagaż podręczny, jak i samych pasażerów, a wszystkie przedmioty, które nie powinny znaleźć się na pokładzie samolotu, do tej pory lądowały w specjalnym koszu. Ich tym samym odzyskanie stawało się niemożliwe. Ten problem nie będzie dotyczył już klientów Międzynarodowego Portu Lotniczego Katowice im. Wojciecha Korfantego w Pyrzowicach.
Od dzisiaj pasażerowie podróżujący z katowickiego lotniska do krajów strefy Schengen mogą korzystać z paczkomatu firmy InPost
- czytamy w komunikacie lotniska. Od teraz cenne przedmioty, które wzbudzą niepokój obsługi lotniska, będą mogły zostać wysłane prosto pod drzwi lub do innego paczkomatu za pomocą urządzenia postawionego w terminalu B. W przyszłości taka usługa ma zostać wprowadzona także w terminalu A, skąd odlatują pasażerowie podróżujący poza strefę Schengen. Okazuje się, że takie udogodnienie pojawiło się również we Wrocławiu.
Paczkomat w Warszawie okazał się strzałem w dziesiątkę i cieszy się olbrzymią popularnością. Dlatego nie jest zaskoczeniem, że kolejne lotniska chciały dołączyć do tego projektu. Nasze rozwiązania mają na celu ułatwienie życia klientom w codziennych sytuacjach. Cieszę się, że Porty Lotnicze Wrocław i Katowice zdecydowały się na wdrożenie tej usługi. Jesteśmy dumni, że nasze rozwiązania przyczyniają się do zwiększenia komfortu podróży i eliminują stres związany z koniecznością pozbywania się cennych przedmiotów
- komentuje Waldemar Brzoska, dyrektor biura ekspansji InPost, cytowany przez MyCompanyPolska. Łatwiej już być nie może, ponieważ zadbano także o to, aby pasażerowie nie mieli żadnych problemów z zapakowaniem i wysłaniem paczki.
Pasażerowie, którzy będą zmuszeni do pozbycia się konkretnych przedmiotów z bagażu podręcznego, nie muszą się martwić o ich wysyłkę. Przy paczkomatach dostępne mają być darmowe kartony oraz taśma klejąca, które ułatwią nadanie paczki.
Możliwość nadania poprzez paczkomat InPost przedmiotów niedozwolonych do przewozu w bagażu podręcznym to ważne ułatwienie dla osób podróżujących z Pyrzowic. Jestem przekonany, że ta nowa usługa spotka się z pozytywnym przyjęciem pasażerów
- mówi prezes Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego, które zarządza katowickim lotniskiem, Artur Tomasik, cytowany w komunikacie. W nadaniu przesyłki pomoże również aplikacja mobilna, którą można zainstalować na swoim telefonie. Opłata za usługę kurierską wynosi od 16,99 zł do 25,99 zł, w zależności od rozmiaru paczki i sposoby jej dostarczenia.