Wakacje trwają w najlepsze, a liczby dotyczące utonięć i wypadków w wodzie stale rosną. Tylko w czerwcu i lipcu utonęło aż 135 osób, dlatego ratownicy oraz Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe zachowują wzmożoną ostrożność i reagują, nawet gdy sygnały są niejasne. Tak właśnie było w przypadku akcji poszukiwawczej przeprowadzonej w Łebie.
W sobotę 3 sierpnia 2024 roku pracownicy Stacji Ratownictwa Morskiego w Łebie wraz z ratownikami z pobliskiej jednostki gniewińskiego WOPR-u otrzymali zgłoszenie o zaginionych turystach, których rzeczy wciąż znajdowały się na plaży przy zejściu nr 11. Zdaniem ratowników każda taka sytuacja nad wodą budzi podejrzenie wypadku, dlatego o godzinie 12:10 został wszczęty alarm w związku z poszukiwaniem dwóch osób.
Do akcji zadysponowaliśmy łódź ratowniczą R10 oraz samochód Land Rover. Wspólnie z Gniewińskie WOPR przystąpiliśmy do poszukiwań zaginionych
- czytamy w komunikacie Służb SAR - BSR Łeba. Gdy niczego nieświadomi turyści robili zakupy w oddalonym o trzy kilometry sklepie, ratownicy zamknęli kąpielisko i przez kilka godzin wypatrywali ich w wodzie.
Na szczęście, po kilku godzinach osoby te znalazły się - okazało się, że były na zakupach
- przekazano za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Ostatecznie ustalono, że plażowicze są bezpieczni, jednak cała akcja kosztowała ratowników wiele emocji, a dla turystów oznaczała czasowy zakaz kąpieli. Ta historia powinna być jednak pewnego rodzaju przestrogą dla innych.
Apelujemy do wszystkich plażowiczów: nie pozostawiajcie swoich ubrań i rzeczy na plaży, aby nie powodować niepotrzebnego alarmu i akcji ratowniczych. Dbajmy o wspólne bezpieczeństwo!
- apelują przedstawiciele Służb SAR - BSR Łeba. Spraw wzbudziła duże zainteresowanie wśród internautów, którzy twierdzili, że takie zachowanie świadczy o braku wyobraźni.
Byliśmy świadkami całej akcji jak i setki innych osób. Myślę, że każdy się przejął. Co za brak wyobraźni;
Powinny te osoby zapłacić za całą akcję
- czytamy w komentarzach.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.