Gość popularnego programu "Antiques Roadshow" w jednym z ostatnich odcinków doznał niemałego szoku, gdy odwiedził eksperta od antyków. Zaprezentował mu wazon odzyskany z recyklingu. Nie wiedział, że ten wcale nie jest tak zwykły, na jakiego wcześniej wyglądał.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Do eksperta Erica Knowlesa zgłosił się klient, który do zaoferowania miał wazon w kolorze czerwonym, ozdobiony różnego rodzaju morskimi akcentami. Gość programu zdradził, że znalazł naczynie w miejscu, w którym ludzie odkładają i sprzedają nieprzydane im rzeczy użytku domowego. Okazało się, że zapłacił za niego zaledwie 1 funta.
Zauważyłem ten garnek stojący na półce, więc zapytałem faceta, ile za niego chce, a on powiedział, że chce 1 funta
- powiedział w programie.
Choć uczestnik "Antiques Roadshow" był przekonany, że nie trzyma w rękach nic nadzwyczajnego, to ekspert Eric Knowles szybko wyprowadził go z błędu. Wspomniane naczynie okazało się prawdziwym dziełem sztuki.
Ekspert wyjawił, że wazon pochodzi z Pilkington's Lancastrian Pottery & Tiles, czyli ogromnej manufaktury płytek.
Twój wazon zawiera to, co najlepsze w szkle Pilkington's. Wiesz co? Pomyślisz, że zwariowałem, ale aż chcę go przytulić
- powiedział Eric.
Firma Pilkington's to były producent płytek, wazonów i misek z siedzibą w Clifton niedaleko Pendlebury w Lancashire. Powstała ona w 1892 roku i zatrudniała najsłynniejszych projektantów na całym świecie. Autorem pomysłu wprowadzenia do oferty rzeczy z połyskiem był William Burton. Wszystko wskazuje na to, iż czerwony wazon jest efektem właśnie jego projektów. Okazało się, że nie tylko wyjątkowe zdobienie naczynia potrafi zwalać z nóg, ale także jego cena. Ekspert wycenił wazon na około 2 tys. funtów, czyli ponad 10 tys. złotych.
Dobry Boże! Teraz kocham go jeszcze bardziej, skoro jest tyle wart. Na pewno się z nim nie rozstanę
- skomentował zaskoczony gość programu.