10-latkowie pracowali za darmo w restauracji sieci fast food. Przebywali w lokalu nawet do 2 w nocy

Na początku maja podczas dochodzenia agencji pracy udało się odkryć dwójkę 10-letnich dzieci, które pracowały w popularnej restauracji fast food. Byli oni nieopłacani i pracowali do późnych godzin nocnych. Franczyzobiorca skomentował zaistniałą sytuację, jednak bez kary się nie obejdzie.

W Louisville, Kentucky w Stanach Zjednoczonych odkryto dwoje 10-latków, którzy pracowali w restauracji McDonald's. Jak doniósł we wtorek, 2 maja Departament Pracy Stanów Zjednoczonych, dzieci pracowały czasami nawet do godziny drugiej w nocy.

Zobacz wideo Praca w korpo? Minimalna pensja? Idealny szef? Zapytaliśmy młodzież o ich wymagania dotyczące pracy [SONDA]

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Nieopłacani 10-latkowie pracujący po nocach. Sprawą zajął się Departament Pracy USA

Sprawa była częściom dochodzenia dotyczącego naruszeń prawa pracy dzieci na południowym wschodzie Stanów Zjednoczonych. Departament Pracy, oprócz tej lokalizacji, namierzył również trzech franczyzobiorców, którzy są właścicielami, łącznie ponad 60 lokalizacji fast foodu w stanach: Kentucky, Indiana, Maryland i Ohio. Jak donosi portal edition.cnn.com, Departament Pracy w swoim oświadczeniu napisał:

Zatrudnili 305 dzieci do pracy w godzinach dłuższych niż prawnie dozwolone i wykonywania zadań zabronionych przez prawo dla młodych pracowników

Śledczym z Wydziału Płac i Godzin Departamentu udało się znaleźć dwóch 10-latków, którzy pracowali w restauracji Louisville McDonald's. Franczyzobiorcy dopuścili się wielu naruszeń federalnego prawa pracy. Śledczy ustalili, że dzieci były zatrudnione, ale nie opłacane, a czasami pracowały do godziny drugiej w nocy. Tiffanie Boyd, która pełni rolę starszej wiceprezeski i dyrektorki do spraw kadr restauracji w Stanach Zjednoczonych w rozmowie z "CNN" powiedziała:

Te doniesienia są nie do przyjęcia, głęboko niepokojące i sprzeczne z wysokimi oczekiwaniami, jakie mamy wobec całej marki McDonald's

Trzech franczyzobiorców, których czeka kara. Jeden z nich skomentował sytuację

Franczyzobiorca Bauer Foods LLC w wywiadach mówił, że podobno dwójka zatrudnionych 10-latków była dziećmi kierownika nocnej zmiany. Odwiedzali oni ponoć rodziców w pracy, ale nie otrzymali zgody na przebywanie w tej części restauracji. Dwóch pozostałych franczyzobiorców, Archways Richwood i Bell Restaurant Group, postanowiło nie odpowiadać na prośbę o skomentowanie zaistniałej sytuacji. Całej trójce grozi kara o łącznej wysokości  212 754 dolarów, czyli ponad 885 tys. złotych. Jak podano w komunikacie, jest ona nałożona za naruszenia dotyczące pracy dzieci w ich placówkach. Dyrektorka okręgowa do spraw płac i godzin pracy agencji Karen Garnett-Civils wyjaśniła w oświadczeniu, że pracodawcy często nie przestrzegają przepisów dotyczących pracy dzieci, które mają chronić młodych pracowników. Jak dalej wspomina, żaden 10-latek nie powinien pracować w kuchni typu fast food przy gorących grillach, piekarnikach i frytkownicach.

Więcej o: