Konwalia majowa jest jedną z najbardziej urokliwych wiosennych bylin. W stanie naturalnym spotkamy ją w lasach na terenie całej Polski, ale część odmian można zauważyć także w parkach i ogrodach.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Początkowo zielona łodyżka wyrasta z kłącza, a później pojawiają się malutkie dzwonki, które chowają się pomiędzy jej dużymi zielonymi liśćmi. Tak wygląda proces rozkwitania konwalii majowej. Jej delikatna woń przyciąga ludzi do powąchania, a sama roślina ma wiele właściwości leczniczych. Konwalie można spotkać zarówno w przydomowych ogórdkach jak i w lasach, zazwyczaj dąbrowach lub mieszanych. Znana jest również pod nazwami takimi jak: konwalia leśna, lanuszka, majówka i kokoryczka. Zazwyczaj ma niewielkie rozmiary, rośnie do maksymalnie 20 centymetrów. Konwalia wypuszcza również owoce, które początkowo są koloru zielonego, jednak z czasem czerwienieją. Ta roślina ma wiele zastosowań w medycynie i kosmetyce - łagodzi podrażnienia skóry, pomaga w walce z trądzikiem i łupieżem.
Lasy Państwowe jednak ostrzegają, że granica pomiędzy lekarstwem a trucizną może być niezwykle cienka. Przypominają, że nie zaleca się przerabiania konwalii w warunkach domowych. Choć jest pięknym i niewinnie wyglądającym kwiatem, ma wysoki stopień toksyczności. Niebezpieczne są wszystkie jej części, ale najbardziej śmiercionośne są czerwone owoce. Glikozydy zawarte w konwalii majowej wpływają na prace serca, więc spożycie jej może wiązać się z zaburzeniami jego rytmu. Im więcej spożytej toksyny tym groźniejsze mogą być skutki. Zaleca się trzymanie jej w bezpiecznej odległości od dzieci. Zatrucie konwalią oprócz zaburzeń rytmu serca objawia się: uciskiem w klatce piersiowej, nudnościami i biegunką, zaburzeniami widzenia, czy zawrotami głowy. W przypadku nieudzielenia pomocy może nawet dojść do zatrzymania akcji serca.