Anna Dymna rzadko wypowiada się o swoim życiu prywatnym. Tym razem jednak zrobił to za nią ktoś inny, a mianowicie - jej córka chrzestna. Okazuje się, że kobieta również jest sławną aktorką, a o ich powiązaniu nikt dotąd nie miał pojęcia.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Polska aktorka, Anna Dymna od wielu lat występuje w różnych filmach i serialach, zachwycając Polską publiczność. Prywatnie była żoną tragicznie zmarłego Wiesława Dymnego. Później zaś doczekała się syna Michała ze związku ze Zbigniewem Szotem. Mało kto wie również o tym, że posiada córkę chrzestną, która jest aktorką - co więcej, wychowywała się w rodzinie aktorów. Dymna jednak mało opowiada o swoim życiu prywatnym, dlatego do teraz nikt nie miał o tym fakcie pojęcia. Całą tajemnicę ujawniła inna sławna celebrytka, a jej własna chrześniaczka. Okazuje się, że to córka Jana Englerta i Beaty Ścibakówny - 22-letnia Helena Englert.
Informacją o zaskakujących więzach rodzinnych podzieliła się sama Helena Englert, na łamach podcastu Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego "WojewódzkiiKędzierski". Przyznała również, że nie ma ze swoją chrzestną kontaktu. Jest ku temu pewien zaskakujący powód. Okazuje się, że mimo wzajemnej sympatii, spotkań praktycznie nie było.
Ja nawet nie wiem, czy mam mówić per pani Ania, czy Ania, dlatego, że ja ostatni raz panią Anię widziałam w roku 2018 na jakiejś wystawie mimochodem. Nie mam kontaktu.
- zdradziła młoda aktorka. Dodała jednak, że nigdy nie było między nimi żadnego nieporozumienia. Wręcz przeciwnie, chrzestna od dziecka wysyłała jej upominki. Były to wyjątkowe, porcelanowe filiżanki.
Na każde urodziny dostawałam. Pamiętała o tym przez całe moje dzieciństwo.
- wyznała Helena. Englert zdradziła również, że w przeszłości jej rodzina miała bardzo dobre i bliskie stosunki ze starszą artystką, a częste spotkania były na porządku dziennym. Po prostu z czasem ich drogi nieco się rozeszły. Być może po publicznym wyznaniu, obie panie spróbują odnowić nieco ten kontakt.