Zagrożono jej, że nie wróci do Polski z Egiptu. Kiedy weszła do hotelowego pokoju, padły oskarżenia

Pani Jadwiga, to 65-letnia turystka, która z pewnością nie zdecyduje się tak szybko na kolejną podróż. Jej urlop w Egipcie kosztował ją mnóstwo stresu. Oskarżono ją o coś, czego jak twierdzi nie zrobiła. Na dodatek zagrożono jej, że nie będzie mogła wrócić do kraju.

Do redakcji next.gazeta.pl zgłosiła się czytelniczka, od której obsługa hotelu, w którym przebywała podczas urlopu, zażądała zapłaty 270 euro. Polka cały czas twierdzi, że jest niewinna.

Zobacz wideo Przełomowy moment dla turystyki kosmicznej. Sukces lotu Virgin Galactic

Więcej podobnych artykułów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl 

Chciała tylko zmienić pokój. Gorzko tego pożałowała 

Całkiem niedawno pani Jadwiga wraz z rodziną przyleciała na wakacje z Warszawy do hotelu w Hurghadzie. Już pierwszego dnia spotkała ją niemiła sytuacja. Rodzina poprosiła o przeniesienie do innego pokoju, ponieważ został im przypisany pokój na parterze, choć rezerwowali pokoje na drugim piętrze. Recepcja hotelu, choć niezbyt chętnie, to jednak zgodziła się na przeniesienie rodziny. Polacy otrzymali pokój w osobnym budynku, na pierwszym piętrze. Kiedy myśleli, że nareszcie będą mogli odpocząć po podróży, dostali wezwanie do recepcji, które zostało jej wsunięte pod drzwi. 

Przeczytałam, że mam zgłosić się na recepcję w celu wyjaśnienia szkody. Okazało się, że w pokoju, z którego się właśnie wyprowadziłam, obsługa odkryła uszkodzony telewizor

-mówi pani Jadwiga w rozmowie z next.gazeta.pl

Z początku była bardzo zdziwiona, gdyż w poprzednim pokoju rodzina spędziła tylko jedną noc i byli przekonani, że nie korzystali z telewizora.

Polka była zastraszana? 300 dolarów za uszkodzenie telewizora

Z relacji kobiety wynika, że we wtorek spotkała się z managerem oraz rezydentem biura hotelu. Pracownik pokazał zdjęcie, na którym był widoczny popsuty telewizor - ekran był pęknięty. Osoba sprzątająca twierdziła, że telewizor nie działał, więc musiała wymienić na nowy. Rodzina zażądała okazania zepsutego telewizora. Urządzenie, które przyniesiono, faktycznie było uszkodzone, jednak kobieta nie czuła się w żaden sposób odpowiedzialna za usterkę. Później było tylko gorzej. Oprócz tego zaczęto jej grozić, że jeżeli nie uiści opłaty - obsługa uniemożliwi kobiecie powrót do Polski. Po wezwaniu ambasady w Kairze zaproponowano jej dwa wyjścia - albo opłaca szkodę, albo kupuje nowy telewizor. Ostatecznie wezwano policję, przy której rodzina została namówiona do zapłacenia 150 dolarów, aby rozwiązać konflikt.

Może Ci się też spodobać: 
- Jeśli planujesz wakacje w Grecji, dobrze się do nich przygotuj. Tych rzeczy lepiej nie robić przy lokalsach
- Woda w weneckim kanale zmieniła kolor. Wszczęto dochodzenie. "Trudno mi uwierzyć, że to był incydent"
- Najpiękniejsze wsie w Polsce na długi weekend czerwcowy 2023. Tu odpoczniesz z dala od zgiełku miasta

Więcej o:
Copyright © Agora SA