Fani mieli do Maryli Rodowicz nietypową prośbę. Złożyła przysięgę. "Obiecuję, że wam tego nie zrobię"

Śmierć Tiny Turner wstrząsnęła całym światem. Poruszyła również fanów Maryli Rodowicz, którzy poprosili swoją idolkę o bardzo ważną rzecz. Ku zaskoczeniu wszystkich piosenkarka obiecała spełnić ich prośbę. Odpowiedź jest co najmniej zaskakująca.

24 maja zmarła Tina Turner, światowej sławy gwiazda rock and rolla. Piosenkarka cierpiała na wysokie ciśnienie krwi, przeszła udar, a także zmagała się z rakiem jelita grubego i niewydolnością nerek. Tina Turner odeszła z przyczyn naturalnych w wieku 83 lat. Miała wielkie grono fanów na całym świecie, a wśród nich była Maryla Rodowicz. Polska wokalistka była bardzo poruszona wiadomością o śmierci swojej idolki, dlatego kilka dni złożyła fanom obietnice, jakiej nikt się nie spodziewał.

Zobacz wideo Maryla Rodowicz smutno o inflacji. "Nie mamy na nic wpływu"

Zainteresował Cię ten artykuł? Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Piosenkarka ciepło wspomina Tinę Turner. Była jej fanką

Maryla Rodowicz jest jedną z czołowych piosenkarek polskiej sceny muzycznej. Koncertuje od 50 lat i nie planuje jeszcze kończyć kariery. Niedawno wystąpiła na koncercie Polsat SuperHit Festiwal w Sopocie i to właśnie podczas prób do koncertu dowiedziała się o śmierci Tiny Turner. Swoimi odczuciami w związku z nagłym odejściem idolki podzieliła się w rozmowie z Super Expressem.

Tina była dla mnie bardzo ważną artystką. Była genialna. Miała taki wokal, była tak charyzmatyczna! Byłam na jej koncercie w Pradze w połowie lat 2000. Wielka inspiracja

- można przeczytać na stronie dziennika.

Maryla Rodowicz złożyła fanom ważną obietnicę. Czy jej dotrzyma?

Po próbach do festiwalu w Operze Leśnej wokalistka pojechała do Gdańska na koncert. Tam spotkała się ze swoimi fanami i zamieniła z nimi kilka słów. Rozmawiali m.in. o Tinie Turner i wtedy Maryla została poproszona o bardzo ważną rzecz.

Grałam koncert w Gdańsku. Po występie podeszli do mnie fani i mówią: "Niech pani nie robi nam tego, co Tina

- mówi w rozmowie z Super Expressem. Ku zaskoczeniu wszystkich, Maryla Rodowicz uspokoiła swoich fanów i złożyła ważną obietnicę.

Powiedziałam: "Obiecuję. Obiecuję, że wam tego nie zrobię!"

- dodała. Co ciekawe, to nie pierwszy raz, gdy piosenkarka składa taką obietnicę. Podczas zabawy sylwestrowej 2019/2020 włożyła czarną kurtkę z napisem "Nigdy nie umrę". To nawiązanie do internetowych żartów dotyczących tego, że Maryla Rodowicz dożywotnio będzie grać koncerty na Sylwestra. Fani jednak mają nadzieję, że będą mogli słuchać artystki jeszcze przez długie lata.

Może Cię też zainteresować:
W takich warunkach pracują aktorzy "M jak Miłość". Rzeczywistość nie jest tak kolorowa jak na ekranie
Prezes TVP szykuje "Biesiadę" dla widzów. Nowy program rozrywkowy pojawi się niebawem na ekranach
- "Ranczo" jednak powraca na antenę TVP. Fani serialu nie spodziewali się takiego zwrotu akcji

Więcej o: