• Link został skopiowany

Francja pobiera próbki śliny psów. Powód? Identyfikacja właścicieli, którzy nie sprzątają po swoich pupilach

We Francji właściciele psów muszą mieć się na baczności. W jednym z miast wszystkie pupile mają posiadać tzw. paszport genetyczny. W ten sposób władze miasta chcą identyfikować zwierzęta, a następnie ich opiekunów. Powodem są zalegające odchody.
Zatrzymano 39-latka podejrzanego o trucie psów w Szczecinie - zdjęcie ilustracyjne
Fot. Agnieszka Sadowska / Agencja Wyborcza.pl

Niestety wielu właścicieli psów wciąż nie trzyma się zasady pouczającej, że po swoim pupilu należy sprzątać. To duży problem szczególnie we francuskim mieście Béziers. Władze postanowiły zacząć z tym aktywnie walczyć. Chcą pozyskać ślinę od zwierząt i wyrobić im paszport genetyczny, a następnie sprawdzać ich opiekunów. Są przewidziane wysokie kary finansowe.

Zobacz wideo Katarzyna Dowbor zareagowała na źle traktowane przez uczestników programu zwierzę. "Pani była oburzona"

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Francja: Psy będą mieć paszporty genetyczne. Próbki ślini pomogą identyfikować właścicieli 

O planach burmistrza miasta Béziers poinformowały francuskie media. W związku z licznymi skargami związanymi z zalegającymi odchodami stworzono odpowiedni projekt. Z jego zapisów wynika, że właściciele czworonogów od niedzieli będą zobowiązani do wizyty u weterynarza, podczas której zostaną pobrane próbki śliny pupila, a następnie poddane badaniom genetycznym. Na podstawie otrzymanych wyników powstanie tzw. paszport genetyczny. Jego brak będzie objęty karą pieniężną w wysokości 38 euro, czyli niemalże 170 złotych. Paszport pomoże służbom w identyfikacji właścicieli, którzy wciąż unikają sprzątania po swoich psach. Znalezione w mieście odchody zostaną przekazane do specjalnych badań, które wskażą konkretne zwierzę i opiekuna, co będzie skutkowało wysokim mandatem. Burmistrz zapowiedział, że będzie on wynosił 122 euro, a więc ponad 540 złotych

Francja walczy z właścicielami psów. Nie chcą sprzątać po swoich pupuliach

Zagraniczne media informują, że jest to ogromny problem w mieście położonym na południu Francji. Urzędnicy w ciągu jednego miesiąca znaleźli ponad tysiąc odchodów i to wyłącznie w samym centrum miasta. Wygląda na to, że inni również to widzą, ponieważ po zgłoszeniu projektu, nie spotkał się on ze sprzeciwem.

To trzeba zrobić i to nie tylko w Béziers. Musimy karać ludzi, żeby zachowywali się właściwie i dobrze

- komentował burmistrz Béziers, cytowany przez serwis "Guardian". Na ten moment projekt ma obowiązywać do 2025 r. i być pewnego rodzaju eksperymentem. Prawdopodobnie w niedalekiej przyszłości podobne działania zostaną podjęte również w innych miastach Francji, a nawet pozostałych krajach. To nie pierwszy tego typu przypadek, gdy mówi się o poważnym problemie i ignorancji ze strony właścicieli zwierząt domowych

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: