W sobotę, 14 października Mateusz Dąbrowski z Zarzecza (województwo podkarpackie) wziął udział w konkursie na największą dynię podczas trwania obchodów Dnia Dyni w Powsinie k. Warszawy. Mężczyźnie udało się zdobyć nagrodę, a jego warzywo okazało się być największe w Polsce. Gigant ważył niemal tonę i był znacząco cięższy od dyni z poprzednich lat.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Podniesienie tego olbrzyma bez udziału koparki byłoby niemożliwe. Dynia została więc zapakowana na przyczepę i tak przewieziono ją na konkurs w Powsinie koło Warszawy. Córka Mateusza Dąbrowskiego jego rekordowo wielkie warzywo nazwała "Dorotka". Dynia okazała się być największą w historii Polski, a jej waga wyniosła aż 907 kilogramów. Hodowcy udało się dzięki temu wygrać prestiżową nagrodę dyrektora ogrodu botanicznego Polskiej Akademii Nauk. Jak donosi portal fakt.pl, Mateusz Dąbrowski twierdził, że:
To wielka radość i satysfakcja
Roślina została zasadzona na przełomie marca i kwietnia, a rosła aż do momentu, w którym musiała wyjeżdżać na konkurs. Jak opowiadał hodowca, w upały potrafiła dziennie pochłonąć 400 litrów wody i "utyć" przez noc nawet do 15 kilogramów. Według pomiarów warzywo waży teraz aż 907 kilogramów. To, aż o 13,5 kilograma więcej od poprzedniej rekordzistki z 2022 roku, kiedy to rekord przypadł panom Grzegorzowi i Marcinowi, którzy podczas XIX Dolnośląskiego Festiwalu Dyni zaprezentowali warzywo o wadze 893,5 kilogramów.
Docenienie naszej ciężkiej pracy zawsze jest miłe, a trzeba wiedzieć, że pielęgnacja takiego giganta wymaga jej całkiem sporo. Nie tylko wymaga ogromnych nakładów finansowych, ale również istnieje ogromne ryzyko, że dynia może pęknąć. Jeśli do tego dojdzie, niestety rekord będzie nieważny. W celu wyhodowania takiego olbrzyma niezbędne jest ogromne doświadczenie, wiedza i trochę szczęścia. Mateusz Dąbrowski, który na co dzień jest programistą komputerowym, już od dziewięciu lat zajmuje się hobbystycznie rolnictwem. Jak sam mówi, jego celem jest jeszcze większa dynia, która będzie ważyła ponad tonę. Obecny rekord świata na największą dynię wynosi 1247 kilogramów i należy do Travisa Giengera, nauczyciela ogrodnictwa z Minnesoty w Stanach Zjednoczonych. Dorotka teraz przez około dwa, trzy tygodnie będzie atrakcją Ogrodu Botanicznego w Powsinie. Pan Mateusz podsumowuje:
Będzie cieszyć trochę oko, a potem? No cóż, posłuży za kompost. Na zupę średnio się nadaje, choć można byłoby nią wyżywić armię
Najcenniejsze z niej są jednak pestki, ponieważ z nich w przyszłym roku mogą wyrosnąć kolejne olbrzymy.