Kolęda - znana również jako wizyta duszpasterska - to czas, gdy księża odwiedzają swoich parafian w ich mieszkaniach i domach. Spotkanie takie jest okazją do wspólnej modlitwy, udzielenia błogosławieństwa na nadchodzący rok, a także rozmowy o bieżących sprawach parafii i danej rodziny. Zgodnie z tradycją katolicką odbywa się ono w okresie od Bożego Narodzenia do święta Ofiarowanie Pańskiego, które ma miejsce 2 lutego. W ostatnich latach jednak coraz więcej osób decyduje się na to, aby duchownego nie przyjmować. W związku z tym parafie zaczęły stopniowo się do tego dostosowywać.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
W ogólnym ujęciu zmiany wprowadzane przez parafie polegają na tym, że rezygnuje się z chodzenia od domu do domu. Zamiast tego to wierni mają zgłaszać chęć przyjęcia kapłana. Takie rozwiązanie można spotkać m.in. w parafii Świętej Rodziny w Warszawie, gdzie odpowiednie zgłoszenia są przyjmowane do 1 stycznia 2024 roku. Co więcej, precyzyjnie określono przy tym stosowane zasady.
Mieszkańców, którzy w ostatnich trzech latach nie przyjmowali księży, albo nie uczestniczyli w Mszach św. kolędowych, a w tym roku pragną przyjąć, również prosimy o zgłaszanie się, ponieważ mieszkania te będą omijane
- czytamy na stronie wspólnoty. Jednocześnie parafia prosi o przywiezienie i odwiezienie księdza, co tłumaczy zamkniętymi osiedlami i brakiem miejsc parkingowych. Podobny komunikat możemy znaleźć na stronie warszawskiej parafii św. Szczepana:
Tak jak w poprzednich latach, wizyta duszpasterska będzie odbywała się na podstawie zaproszeń złożonych w kaplicy, lub przez formularz na stronie internetowej.
Patrząc na doniesienia w mediach o zmieniającej się opinii publicznej na temat Kościoła, trudno też takim decyzjom się dziwić.
W jednym z naszych poprzednich artykułów pisaliśmy o malejącym zainteresowaniu uczniów i rodziców religią nauczaną w szkołach. Wspomnieliśmy wówczas również o tym, że coraz więcej szkół rezygnuje całkowicie z lekcji katechety. Niewykluczone więc, że w obu przypadkach duchowni będą zmuszeni dostosować się do oczekiwań ludzi. Z drugiej strony warto zwrócić tu uwagę osób wierzących na konieczność śledzenia tych zmian i podejmowania odpowiednich kroków.