Bestsellerowa Saga "Zmierzch" Stephenie Meyer ponad 10 lat temu doczekała się filmu. Teraz pora na serial. Nowa produkcja ma być jeszcze wierniejszą adaptacją książek, a wystąpić w niej mają uwielbiane przez młode pokolenia gwiazdy. Choć konkretów póki co brak, reżyserka filmu zdradziła, kto najlepiej nadawałby się do głównych ról.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Nowy "Zmierzch": serial na podstawie książek Stephenie Meyer ma być lepszy niż film
Saga "Zmierzch" to seria powieści autorstwa Stephenie Meyer opowiadająca o rodzinie wampirów zamieszkującej ponure miasteczko Forks. Główna bohaterka, Bella, która właśnie zamieszkała w tej okolicy, szybko poznaje przystojnego Edwarda, w którym się zakochuje. Problem w tym, że on jest nieśmiertelny, a niebezpieczeństw ze strony innych "zimnokrwistych" nie brakuje. Zarówno kilkutomowa powieść, jak i ekranizacja filmowa przeżywały prawdziwy rozkwit około 10 lat temu i chyba nie było osoby, która by nie słyszała o tej historii. Do teraz "Zmierzch" ma swoich wiernych fanów. Zastanawiający jest więc dla niektórych fakt, że w momencie, saga wciąż jest chętnie czytana, a film oglądany, powstaje zupełnie nowa, odświeżona wersja. Tym razem będzie to jednak format serialowy, zapowiadany jako jeszcze wierniejsza, być może dokładniejsza, adaptacja książki. Produkcją zajmie się Studio Lionsgate Television i choć na chwilę obecną wciąż nie znamy zbyt wielu szczegółów, to wiadomo, że autorka bestsellerów będzie czynnie w niej uczestniczyć. Najwięcej pytań fani mają jednak co do obsady, która nie została jeszcze ujawniona. Swoje typy podała jednak scenarzystka filmowego "Zmierzchu".
Kto zagra w serialu "Zmierzch"? Mile widziani Jenna Ortega z "Wednesday" i Jacob Elordi z "Euforii"
Choć Kristen Stewart i Robert Pattinson nie cieszyli się największym uznaniem za grę aktorską, to i tak nie brakowało im fanów i ciężko jest nam wyobrazić sobie w tych rolach kogokolwiek innego. Osoby wyczekujące na serial zastanawiają się więc, komu przypadnie zaszczyt zagrania Belli Swan i Edwarda Cullena. Lionsgate Television nie podało żadnych konkretów, ale swoją opinię postanowiła wyrazić reżyserka hitów sprzed 10 lat, Catherine Hardwicke. Być może jej opinia zostanie wzięta pod uwagę, zwłaszcza że wytypowała naprawdę znane nazwiska.
Elordi jest niesamowity i pewnie dzisiaj byłby Edwardem. Jenna Ortega natomiast też jest niezwykła.
– zdradziła w nowym podcaście "Watch-a-long" Josha Horowitza. Wspomniany przez nią Jacob Elordi to ulubieniec wielu widzów młodszego pokolenia. Znany jest przede wszystkim z roli Nate'a w głośnym hicie Netflixa - "Euforia". Jenna Ortega z kolei zdobyła sporą popularność, wcielając się w postać Wednesday Addams w serialowej adaptacji Tima Burtona. O tym, czy rzeczywiście zostaną im zaproponowane te role, dowiemy się z pewnością za jakiś czas, ale trzeba przyznać, że wybór jest ciekawy.
