O likwidacji religii w szkołach mówi się od dawna. Jakiś czas temu omawialiśmy sondaż przeprowadzony na ten temat przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych (IBRiS). Jego wyniki dość jasno pokazały, że Polacy nie są przychylni katechezą w placówkach oświatowych. W przytoczonym artykule wspomnieliśmy również o nasilającym się zjawisku rezygnacji uczniów z tych lekcjach. Jak zatem do tych problemów podchodzi Ministerstwo Edukacji Narodowej?
Ministerka Barbara Nowicka poinformowała, że resort nie planuje obecnie likwidacji religii w szkołach. Jednocześnie przyznaje, że konieczne jest wprowadzenie pewnych zmian. Odniosła się do tego w poniedziałek 22 stycznia w programie "Kropka nad i" w TVN24, którego podsumowanie możemy znaleźć na portalu tvn24.pl. Jedną z najważniejszych propozycji jest ograniczenie religii w szkołach do jednej godziny w tygodniu.
Wśród naszych zobowiązań jest również to, żeby odchudzić podstawy programowe i naprawdę nie rozumiem, czemu dzieci mają mieć więcej religii niż biologii, fizyki i chemii razem wziętych
- tłumaczyła Nowacka. Podkreśliła także, że rodzice mogą zawsze skorzystać z dodatkowej katechezy pozaszkolnej w kościele i stwierdziła, że będzie to nawet "z pożytkiem dla Kościoła". Z konkretnymi ustaleniami należy jednak poczekać na nowe rozporządzenie.
Jak będzie rozporządzenie, to wtedy będziemy rozmawiać. Mam nadzieję, że episkopat jest gotów na rozmowę
- stwierdziła ministerka. To jednak nie koniec rewolucji w lekcjach religii w szkołach.
W dyskusjach o zasadności religii w szkołach często poruszanym aspektem są oceny z tego przedmiotu, a konkretnie ich wpływ na średnią uczniów. Resort zdecydował, że nie powinno tu być żadnej zależności.
W związku z tym, że zajęcia religii i etyki nie są zajęciami, na które uczeń jest obowiązany uczęszczać, nie jest uzasadnione, aby roczna lub końcowa ocena klasyfikacyjna z tych zajęć miała wpływ na średnią uzyskanych ocen
- czytamy w wykazie prac legislacyjnych MEN, który jest dostępny do wglądu na stronie rządowej. Z dokumentu wynika, że zmiany mają zostać wprowadzone w drugim kwartale 2024 roku. Warto przypomnieć, że od kwietnia mają zostać też zniesione prace domowe w klasach 1-3. Szczegółowo pisaliśmy o tym w poprzednim artykule.