Ceny w sklepach potrafią przerażać. Idąc do kasy, nierzadko zostawiamy setki złotych za zakup wyłącznie podstawowych produktów. Pewna tiktokerka uznała to za wyzwanie. Postanowiła podzielić się sposobem na przepyszny obiad dla całej rodziny za małe pieniądze. Co więcej, wariantów jest kilka i każdy znajdzie coś dla siebie.
Publikująca na TikToku kobieta o nicku @marchewa92 sama się ogłosiła "królową promek". Na swoim profilu zebrała już przeszło 74 tysiące obserwatorów. Dzieli się różnymi przydatnym patentami, które pozwalają na przygotowanie pysznego obiadu za niewielką cenę. Ostatnio postanowiła udowodnić, że da radę zrobić zakupy na pożywny obiad za jedyne 3 złote. Z odliczoną kwotą udała się do supermarketu, gdzie udało się jej znaleźć nie jedną, a aż cztery propozycje obiadowe za tak niewielką cenę. Jako pierwszą wymieniła zupę jarzynową. Jak pokazuje, za zestaw potrzebnych do tego mrożonek trzeba zapłacić tylko 2,99 złotych. Zestaw numer dwa składał się z mleka, dwóch niedużych ziemniaków i czosnku. Całość kosztowała jedynie 2,93 złote i składała się na aromatyczną zupę czosnkową. Kolejną propozycją od tiktokerki był barszcz czerwony. Jeśli chodzi o cenę to za jedną małą marchewkę, małą pietruszkę, dwa małe buraki i dwa małe ziemniaki zapłacimy tylko 1,11 złotych. W końcu przyszedł również czas na zestaw numer cztery. Kupując groch, ziemniaka i marchewkę przyrządzimy pyszną grochówkę za niecałe trzy złote.
Użytkownicy TikToka doceniają kreatywność twórczyni. W komentarzach znalazły się takie głosy jak:
Wiadomo, że obiad w ultra budżetowej wersji nie będzie wieloskładnikowy o głębokim smaku. Będzie za to ciepły i zaspokoi głód. Są sytuacje, kiedy to musi wystarczyć
Uwielbiam, że to jest realnie za 3 zł, a nie niby za 3, ale przeliczanie całej paczki ryżu na porcje i faktycznie trzeba zapłacić o wiele więcej na raz
Nie każdy jednak patrzył przychylnym okiem na przepisy proponowane przez tiktokerkę. Wiele osób zaznaczało, że w zestawach nie ma żadnych przypraw ani bulionu.
A gdzie reszta składników? Przyprawy i wszystko inne? Nie wspomnę o mięsie. Gotujesz wodę, nie zupę
- pisała jedna z użytkowniczek. Szybko jednak dostała odpowiedź, że na pewno każdy ma w domu jakieś przyprawy i kostki rosołowe, które można wykorzystać zamiast prawdziwego bulionu na mięsie. Niektórzy się jednak kłócili, że po dodaniu wszystkich rzeczy, które "masz już w domu" obiad będzie wciąż droższy niż trzy złote, ponieważ je również trzeba kiedyś kupić.