Ikoniczny budynek Warszawy wkrótce zostanie zrównany z ziemią. To on zapoczątkował legendę "Mordoru"

Gdy został wybudowany w 1992 roku, każdy chciał w nim pracować. Budynek przy ul. Wołoskiej 18 na warszawskim Mokotowie latami stanowił symbol nowoczesności. Teraz jednak ma zostać na zawsze zapomniany. Wydano oficjalne pozwolenie na rozbiórkę słynnego biurowca Curtis Plaza.

Curtis Plaza to budynek biurowy na warszawskim Mokotowie, który powstał w latach 1991-1992. Na mapie Warszawy pojawił się dzięki jednym z najbogatszych Polaków, miliarderowi Zbigniewowi Niemczyckiemu. To właśnie on postanowił w latach 90. wybudować nowoczesny biurowiec, który zasłynie między innymi z pomieszczeń typu open space - co prawda dziś są one już standardem, ale niegdyś stanowiły o jego luksusowym anturażu. Dlaczego zatem zdecydowano się na rozbiórkę? Pomysłów na kolejne inwestycje wciąż brak.

Zobacz wideo Adrian Hołota: Będzie się pogłębiał trend subskrypcji codzienności

Warszawa: Curtis Plaza do rozbiórki. Jest już pozwolenie na rozbiórkę

Curtis Plaza została zaprojektowana przez pracownię architektoniczną Geokart Projekt, a głównymi architektami byli Mirosław Kartowicz i Romuald Welder. Budynek ma do zaoferowania aż 14 744 metrów kwadratowych powierzchni do wynajęcia na sześciu kondygnacjach naziemnych. Na początku uważano go za jedyny w swoim rodzaju, ponieważ stał się pierwszym biurowcem, który tworzył poprzemysłową część Warszawy, zwaną aktualnie "Mordorem". Choć wyróżnia się między innymi niesamowitym atrium, które zdobi olbrzymi żyrandol, i niebieskim szkłem refleksyjnym na zewnątrz, jego dni zostały policzone. Jak informuje serwis Property Insider, spółka Curtis Development Sp. z o.o. otrzymała pozwolenie na jego rozbiórkę.

Pierwszy biurowiec warszawskiego "Mordoru" zniknie. Nie ma już odwrotu 

Na ten moment nie wiadomo, co powstanie w miejscu wyburzonego biurowca. Według portalu Urbanity wciąż nie powstał żaden plan na zagospodarowanie terenu przy ul. Wołoskiej 18 w Warszawie. Jednakże są pewne warunki, które przyszły inwestor będzie musiał mieć na uwadze. 

Plan zagospodarowania przestrzennego pozwala na budowę w tym miejscu niewysokiej zabudowy do 6 kondygnacji z przeznaczeniem na usługi

- czytamy w serwisie. Niestety, dla wielu osób informacja o wyburzeniu kolejnego ikonicznego budynku w Polsce jest ciężka do przełknięcia. Zdaniem Anny Cymer, cytowanej przez Noizz, powinna powstać "lista wartych zachowania i opieki budowli z początku lat 90". Z kolei Jerzy Szczepanik-Dzikowski, architekt z pracowni JEMS, w rozmowie z Gazetą Wyborczą, przyznał, że niegdyś biurowiec był przecież "przedmiotem zachwytu". Pozwolenie na rozbiórkę nie pozostawia jednak złudzeń. Ta decyzja daje nam pewność, że dziś te słowa nie mają już najmniejszego znaczenia, a Curtis Plaza podzieli losy innych budynków, których historia w ostatnim czasie dobiegła końca. Nowego właściciela działki mamy poznać w kwietniu i być może wtedy na światło dzienne wyjdą plany dotyczące jej zagospodarowania. 

Więcej o: