Zabawiła się z pomnikiem Bachusa. Grozi jej dożywotni zakaz. "Pani, którą potępiam"

Turyści opanowali Włochy i dają o sobie znać jak nigdy dotąd. Media na całym świecie rozpisują się na temat kobiety, która postanowiła "wskoczyć w ramiona" boga wina i płodności. Wspięła się na pomnik Bachusa, a ludzie przecierali oczy ze zdziwienia. Grozi jej dożywotni zakaz wjazdu do Florencji.

Włochy to jeden z najpopularniejszych kierunków turystycznych, co dla lokalnych mieszkańców i władz potrafi być prawdziwym utrapieniem. Idealnym tego przykładem jest sytuacja, która wydarzyła się we Florencji. W sieci pojawił się film ukazujący kobietę, która postanowiła oddać się upojnym chwilom z pomnikiem Bachusa - rzymskiego boga płodności, wina i teatru. Na reakcję władz nie trzeba było długo czekać. 

Zobacz wideo Tam turyści jeszcze nie latają, a warto. Nieoczywiste kierunki wakacji

Pomnik Bachusa we Florencji. Turystka wiła się wokół repliki dzieła Michała Anioła 

Do listy szokujących zachowań turystów właśnie dopisano kolejną pozycję. W ubiegły weekend na instagramowym profilu @welcome_to_florence pojawiły się fotografie przedstawiające kobietę całującą posąg Bachusa i ocierającą się o niego. Jak informuje portal CNN, biuro burmistrzyni Florencji przekazało, że młoda turystka imitowała czynności seksualne, co oburzyło zarówno świadków zdarzenia, jak i lokalne władze. Gorszące sceny rozgrywały się na rogu ulicy w pobliżu słynnego mostu Ponte Vecchio, a "ofiarą" stała się replika XVI-wiecznego dzieła Michała Anioła znajdująca się w pobliskim Museo Nazionale del Bargello. 

 

Turystka zbezcześciła dzieło. Wkrótce może na zawsze pożegnać się z Florencją 

Zagraniczne media donoszą, że wciąż nie udało się zidentyfikować kobiety, która według przedstawicieli Florencji "prawdopodobnie była w stanie nietrzeźwości". Jeśli jednak uda się dotrzeć do jej danych, będzie musiała zmierzyć się z karą finansową oraz dożywotnim zakazem wjazdu do miasta. Prawo we Florencji zabrania wszelkich form nadużyć w zakresie włoskiego dziedzictwa kulturowego. 

Patrizia Asproni, prezeska organizacji Confcultura zajmującej się promowaniem dziedzictwa kulturowego Włoch, w rozmowie z włoskimi mediami stwierdziła, że "powtarzające się pokazy chamstwa i barbarzyństwa" dzieją się, ponieważ ludzie czują się uprawnieni do robienia tego, na co tylko mają ochotę. W jej opinii niezbędne jest prowadzenie regularnych kontroli oraz nakładanie wysokich kar na turystów, którzy zachowują się nieodpowiednio. 

Turyści są tu mile widziani, ale muszą szanować nasze dzieła sztuki, bez względu na to, czy są to oryginały, czy repliki. Chociaż wątpię, by ta pani, którą potępiam, wiedziała, jaka jest między nimi różnica

- skomentowała Antonella Rinaldi, florencka inspektor ds. archeologii i sztuk pięknych, cytowana przez TVN24. Warto dodać, że w wielu miejscach na świecie rozpoczęto już działania, które mają ograniczyć liczbę przyjezdnych. Podobne pomysły pojawiają się również we Florencji, która w sezonie letnim odwiedzana jest przez miliony turystów. 

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Więcej o: