Odkąd Filip Chajzer odszedł z "Dzień Dobry TVN" wcale nie stracił na popularności, a wręcz przeciwnie. Udało mu się wystąpić w "Tańcu z gwiazdami", zostać jedną z głównych gwiazd gali Fame MMA 22 oraz założyć własny kebab i stworzyć wokół siebie masę kontrowersji. Celebryta nie przejmuje się jednak wszechobecną krytyką i właśnie otwiera nową budkę z popularnym daniem. Chcąc zapewnić sobie powodzenie, szuka księdza, który ją poświęci.
W ostatnim czasie nie dało się nie słyszeć o Filipie Chajzerze i jego zaskakujących życiowych wyborach. Najpierw zarzekał się, że potępia "freak fighty", potem ogłosił, że ma zamiar wziąć w nich udział. Nie minął tydzień, a stwierdził, że zrywa umowę z Fame MMA i skupia się na rozwoju własnego biznesu. Marzenie o budce z kebabem narodziło się w jego głowie już dawno, ale dopiero 5 kwietnia 2024 roku udało mu się otworzyć pierwszą, w Warszawie na ulicy Burakowskiej. Chajzer serwuje w niej berliński Kreuzberg Kebap. Przed lokalem stanęły ogromne kolejki, a danie komentowali znani youtuberzy. Miejsce odwiedził również Książulo, który pozwolił sobie na lekką krytykę. Wyniknęła z tego niemała afera, po której Filip Chajzer postanowił jednak przeprosić. Teraz ma w planach otwarcie nowej budki. Mając nadzieję, że ta przyniesie mu więcej szczęścia, postanowił poszukać księdza, który mógłby ją poświęcić.
Już w najbliższą sobotę, 10 sierpnia, Filip Chajzer otworzy nową miejscówkę z berlińskim kebabem. Punkt powstanie na warszawskim Ursynowie, ale żeby mogło to nastąpić, celebryta potrzebuje "błogosławieństwa". Choć wydaje się to zaskakujące, to na swoim InstaStory nagrał materiał, w którym prosi o kontakt z katolickim księdzem, który mógłby podjąć się poświęcenia budki.
Szukam księdza. Jeśli znasz fajnego księdza, a może jesteś fajnym księdzem, to w sobotę na Ursynowie otwieram mój nowy punkt i chciałbym go poświęcić. Dziękuję bardzo. Chciałbym powiedzieć, tylko poważne oferty, ale chyba nie wypada. To czekam. Dziękuję z góry za pomoc.
- zapowiedział Filip Chajzer. Zarówno biznes, jak i samo miejsce jest dla dziennikarza niezwykle ważne. Spędził bowiem ogromną część dzieciństwa w tej dzielnicy. Na chwilę obecną nie wiadomo jeszcze, czy udało mu się znaleźć zainteresowanego duchownego.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.