Przebadali ubrania z Shein. Wyniki zaskoczyły nawet ich samych. "Prowadzimy dalsze dochodzenie"

Serwis z Niemiec przeprowadził badania dotyczące składu ubrań oraz obuwia sprzedawanych na chińskiej platformie Shein. Wyniki nie są optymistyczne. Okazuje się, że znaczna większość produktów jest pełna toksycznych chemikaliów. Co na to sama firma? Podjęto ważne działania.

Popularna chińska strona sprzedażowa podbija polski rynek. Shein doceniane jest przez klientów przede wszystkim za oryginalnie wyglądające, modne ubrania oraz wyjątkowo niskie ceny. Niestety zakupy w tym miejscu mają więcej minusów niż plusów. Niemiecki serwis Öko-Test potwierdził to, co mówione było od dawna. Część odzieży okazała się toksyczna. Te substancje zagrażają życiu i zdrowiu.

Zobacz wideo Andziaks nazwana "królową konsumpcjonizmu". Zdradziła nam, jaką ma najdroższą rzecz w szafie

Shein: Darmowa dostawa i niskie ceny przyciągają Polaków. Test ubrań wykazał toksyczne substancje

Ubrania produkowane w Chinach, a szczególnie te z platformy Shein, robią w Polsce prawdziwą furorę. Sklep przyciąga czym tylko się da - od regularnych darmowych dostaw, przez zbieranie punktów obniżających cenę, aż po liczne promocje. Oferowane produkty są niezwykle oryginalne, kroje i kolory ciekawe, a przy tym koszt ich zakupu jest naprawdę niewielki. Choć brzmi to bardzo zachęcająco, to chińska platforma jest niesamowicie szkodliwa z wielu względów. Po pierwsze, promuje fast fashion, przyczyniając się do ogromnego zanieczyszczenia środowiska, a po drugie - niszczy nasze zdrowie.

Nie raz mówiono już o tym, że chińskie ubrania zawierają toksyczne substancje, które wpływają na nasz organizm. Teraz znów potwierdzono to badaniami. Przeprowadzone przez niemiecki serwis Öko-Test doświadczenia wskazały, że niebezpieczeństwo jest realne. W badaniu wzięto pod lupę 21 sztuk odzieży oraz analogicznie po parze butów. Okazało się, że większość produktów nie zdała testów. 8 na 21 ubrań z Shein przekraczało dozwolone limity toksycznych substancji, takich jak: ołów, antymon czy kadm. Odkryto w nich również ftalany i naftaleny, które uważane są za rakotwórcze. Podobnie było z obuwiem. Najgorzej wypadły dwie pary sandałów skażonych substancjami, które dawno miały być wycofane z procesu produkcji. Rzecz jasna sytuacja została wyjaśniona przez Shein, ale dopiero po prośbie o komentarz.

Opinie badaczy nie robią większego wrażenia na Shein, ale część ubrań podobno wycofano

Shein robi wszystko, by unikać odpowiedzialności za swoją niezwykle szkodliwą działalność. Władze marki poproszone jednak o komentarz przyznały, że po teście ubrania i buty zostały wycofane ze sprzedaży. Nie zmienia to jednak faktu, że podobne sytuacje co rusz się powtarzają.

Shein priorytetowo traktuje bezpieczeństwo i zdrowie wszystkich swoich klientów, dlatego wymagamy od naszych dostawców przestrzegania ścisłych wytycznych i wysokich standardów, które są zgodne z europejskimi oraz globalnymi normami, takimi jak REACH. (...) Poważnie traktujemy ustalenia Öko-Testu i wycofujemy ze sprzedaży produkty, które według tej organizacji nie spełniały wymogów prawnych. Jest to środek zapobiegawczy zgodny z naszymi własnymi protokołami bezpieczeństwa, w czasie gdy prowadzimy dalsze dochodzenie

- odpowiedziała firma w oświadczeniu przesłanym do redakcji biznes.wprost.pl przez przedstawicielkę PR w Polsce.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.