Spacerowicze odwiedzający Park Ley Hill w angielskiej miejscowości Northfield mogą napotkać na niespodziewanego gościa. Lokalna grupa ekologiczna Friends of Ley Hill Park zaapelowała do mieszkańców i turystów o zachowanie szczególnej ostrożności. Wśród bujnej zieleni alejek zaobserwowany został pyton królewski
Do niecodziennej sytuacji doszło ostatnio w Parku Ley Hill w Northfield (Anglia). Grupa Friends of Ley Hill Park informuje, że pojawił się tam pyton królewski o długości około pięciu stóp (1,5 metra). Chociaż wąż ten nie jest uważany za niebezpiecznego dla ludzi, zaleca się, aby nie próbować go dotykać ani niepokoić. W ciągu ostatniego tygodnia odnotowano kilka przypadków obserwacji tego gada, co zwiększa obawy, że jest to osobnik, który jakiś czas temu uciekł z domu. Szczególny apel wystosowano do właścicieli psów, którzy powinni zwracać uwagę na swoje czworonogi podczas spacerów. Pyton królewski może bowiem stanowić zagrożenie dla zwierząt domowych, ściskając je na śmierć.
Graham Williams, który spaceruje po parku ze swoimi psami dwa razy dziennie, powiedział BBC Radio WM, że czytał o wężu w internecie i obawiał się go zobaczyć.
Dużo o tym czytałem, moja córka ma bzika na punkcie węży, ale uciekłbym, gdybym go zobaczył
- powiedział Williams, cytowany przez BBC.
Organizacja Friends of Ley Hill Park wydała komunikat, w którym radzi, by nie zbliżać się do gada i niezwłocznie zgłaszać jego obecność do RSPCA – Królewskiego Towarzystwa Zapobiegania Okrucieństwu wobec Zwierząt. W komunikacie podkreślono, że wąż nie jest jadowity i nie stanowi bezpośredniego zagrożenia dla ludzi.
Wiele węży, które trafiają pod naszą opiekę, to zwierzęta domowe, które uciekły. Niestety, często mamy też do czynienia z przypadkami porzucenia węży
- powiedział rzecznik RSPCA w rozmowie z dziennikarzami BBC. RSPCA od lat boryka się z problemem zwierząt egzotycznych trafiających do środowiska naturalnego, w którym nie mogą przetrwać.
Władze parku i lokalne organizacje charytatywne monitorują sytuację, mając nadzieję, że pyton królewski zostanie przechwycony, zanim dojdzie do jakichkolwiek nieprzyjemnych incydentów. W międzyczasie, każde zgłoszenie od odwiedzających jest na wagę złota, pomagając w szybkiej lokalizacji i bezpiecznym odłowieniu gada.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.