Uczestniczka "Nasz nowy dom" zdradza kulisy. "Wypytywała o naszą rodzinę"

Program "Nasz nowy dom" od lat nie tylko zapewnia pomoc potrzebującym rodzinom, ale również cieszy się ogromną popularnością wśród widzów. Wiele osób zastanawia się, jak wyglądają kulisy produkcji. Odpowiedzi na te pytania postanowiła udzielić Kamila, jedna z uczestniczek programu.

Program "Nasz nowy dom" wyróżnia się jako jeden z tych, które faktycznie zmieniają życie swoich bohaterów. Jest to format, który z sukcesem łączy elementy rozrywki z misją społeczną. Kamila, która miała okazję z bliska poznać mechanizmy jego działania, otwiera przed nami drzwi do świata, który zazwyczaj pozostaje ukryty za kamerami.

Zobacz wideo Paulina Sykut-Jeżyna o "Idolu". Był dla niej trampoliną do kariery

"Nasz nowy dom": Uczestniczka programu zdradza kulisy produkcji

Na prośbę internautów Kamila, jedna z uczestniczek "Nasz nowy dom", opowiedziała, jak wyglądała jej droga do programu. W nagraniu zamieszczonym na TikToku zdradziła, że wszystko zaczęło się od serii rozmów telefonicznych z redakcją, podczas których musiała opisać swoją sytuację życiową i warunki mieszkaniowe.

Dostałam pierwszy telefon od pani redaktor, która wypytywała o naszą rodzinę, jakie mamy warunki zamieszkania. Oczywiście w zgłoszeniu macie zdjęcia, podajecie tam różne informacje, natomiast tam jest ograniczona ilość znaków i tam nie wszystko można napisać. Natomiast tak, dostałam telefon i opowiedziałam swoją historię

- zdradziła Kamila.

Okazuje się, że proces selekcji jest niezwykle intensywny i składał się z wielu etapów. Informacje podane przez rodzinę w zgłoszeniu są bardzo szczegółowo weryfikowane. Wszystko po to, aby produkcja miała pewność, że pomoc trafi do tych, którzy jej naprawdę potrzebują.

"Nasz nowy dom": Program Polsat od środka. "Przeżyłam szok"

Punktem zwrotnym dla Kamili było niespodziewane pojawienie się Eli Romanowskiej. Jak przyznała, do końca nie wiedziała, że prowadząca program będzie obecna na zdjęciach próbnych. Otrzymała jedynie informacje, że do jej domu zawita ekipa telewizyjna, a ona będzie musiała przed kamerami opowiedzieć swoją historię. Miał to być kolejny element castingu.

Jeśli widzicie w programie rodzinę, która nie spodziewa się wizyty prowadzącej, to tak naprawdę jest. U nas było tak samo
Zobaczyłam Elę Romanowską i to już było dla mnie duży szok

- dodała uczestniczka programu.

Mimo szoku Kamila musiała zachować zimną krew i oprowadzić ekipę programu po swoim domu.

W pewnym momencie, kiedy oprowadzałam panią Elę po tym domu, tak jak widzicie to autentycznie w telewizji Polsat, to nie jest udawane, te sceny nie mają dubla, słuchajcie, to się dzieje naprawdę. Opowiadacie tę historię i nagle staje pani Ela i mówi do was słynne 'decyzją telewizji Polsat wyremontujemy wasz dom'

- relacjonowała Kamila.

W emocjonującej relacji Kamili znajdujemy potwierdzenie, że momenty, które widzowie mogą zobaczyć na ekranie, są autentyczne. Po ogłoszeniu decyzji rodzina miała zaledwie kilka minut na spakowanie najpotrzebniejszych rzeczy i wsiadła do busa, którym odjechała na wakacje.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Więcej o: