Co jakiś czas w mediach pojawia się informacja o wycofaniu konkretnych produktów z poszczególnych sklepów. Takie komunikaty dość często mają związek z zanieczyszczeniem, do którego doszło na linii produkcyjnej. Tym razem oświadczenie w tej sprawie musiała wydać sieć drogerii Rossmann, która podjęła decyzję o wycofaniu ze sprzedaży dwóch produktów - pyłku kwiatowego i nasion chia. Powodem jest kontrola Państwowej Inspekcji Sanitarnej.
Na stronie internetowej sieci Rossmann pojawił się komunikat, który jest efektem najświeższej kontroli sanepidu.
Traktujemy ten incydent bardzo poważnie. Zobowiązaliśmy naszych dostawców do podjęcia działań w celu zwiększenia kontroli surowca w zakresie poziomu obecności ciał obcych. W ramach działań naprawczych rozpoczęto procedurę wycofania z rynku oraz poinformowano odbiorców kwestionowanego towaru
- czytamy w świadczeniu opublikowanym przez drogerię. Wykryte przez ekspertów nieprawidłowości dotyczyły dwóch produktów z kategorii superfoods. Jest to żywność, która zawiera dużo witamin i składników mineralnych.
Pierwszy z produktów, który musiał z niknąć z półek sklepowych, to pyłek kwiatowy produkowany przez Gospodarstwo Pasieczne "Sądecki Bartnik". Ze sprzedaży została wycofana partia o numerze 1/23.09.24.304 z datą minimalnej trwałości 2026-08-3. W tym przypadku sanepid wykrył martwe pszczoły oraz ich fragmenty.
Drugim z zanieczyszczonych produktów są nasiona chia dostarczane przez firmę Eko Ziarna i wprowadzane do obrotu przez Joyfood Sp. z o.o. pod marką Zdrowe Pola. Numer wadliwej partii to P-CHN-C-OF-09-072024-313, a data minimalnej trwałości - 2026-08-31. Tutaj sanepid dopatrzył się "zanieczyszczenia pochodzenia roślinnego".
Zobacz też: Będą nowe opłaty. Sklepy przygotowują klientów. Wydają bony
W związku z zaistniałą sytuacją Rossmann zaapelował do klientów, by nie spożywali produktów uwzględnionych w komunikacie. Zaznaczono również, że wadliwe partie można zwrócić w dowolnym sklepie sieci, a pieniądze zostaną zwrócone także tym osobom, które nie posiadają żadnego dowodu zakupu.
Dziękuje my, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.